W tym roku na Warmii i Mazurach nie będzie można zbierać i skupować winniczków.
To decyzja regionalnego dyrektora ochrony środowiska w Olsztynie, którą tłumaczy spadkiem ich liczebności ślimaków i zbyt małym udziałem w populacji osobników dojrzałych.
Artykuł dostępny dla subskrybentów i zarejestrowanych użytkowników
REJESTRACJA
SUBSKRYBUJ PB
Zyskaj wiedzę, oszczędź czas
Informacja jest na wagę złota. Piszemy tylko o biznesie
Poznaj „PB”
79 zł7,90 zł/ miesiąc
przez pierwsze 3 miesiące
Chcesz nas lepiej poznać?Wypróbuj dostęp do pb.pl przez trzy miesiące w promocyjnej cenie!
W tym roku na Warmii i Mazurach nie będzie można zbierać i skupować winniczków.
To decyzja regionalnego dyrektora ochrony środowiska w Olsztynie, którą tłumaczy spadkiem ich liczebności ślimaków i zbyt małym udziałem w populacji osobników dojrzałych.
FOT. AW
None
None
Dotychczas to właśnie woj. warmińsko-mazurskie przodowało w dostawach winniczków. Jednak w ostatnich dwóch latach szkodziły im długie zimy, chłodne wiosny i susze. W efekcie wzrosła liczba „niewymiarowych” osobników, czyli mniejszych niż 3 cm. Branży w tym regionie pozostaje więc zajęcie się hodowaniem ślimaków.
Według różnych szacunków, w całym kraju działa około 200 ferm hodowlanych.