Boom na mieszkania trwa w najlepsze

Anna GołasaAnna Gołasa
opublikowano: 2023-07-23 20:00

Dwa tygodnie od startu programu Bezpieczny kredyt 2 proc. na portalu Tabelaofert.pl nabywców znalazło ponad trzy razy więcej mieszkań deweloperskich niż rok wcześniej.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jak obecny popyt na nowe mieszkania wypada na tle ostatnich miesięcy
  • kiedy rynek może odczuć pierwsze skutki słabego tempa uruchamianych budów
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

To jeden z najgorętszych okresów na rynku nieruchomości od lat – twierdzą analitycy.

W pierwszej połowie lipca 2023 r. na portalu Tabelaofert.pl sprzedało się o 28 proc. więcej mieszkań niż w tym samym okresie poprzedniego miesiąca, o 31 proc. więcej niż w pierwszej połowie maja i aż o 37 proc. więcej niż w tym samym okresie w kwietniu.

- Sytuacja przypominała trochę ładunek wybuchowy z tlącym się przez jakiś czas lontem. Zainteresowanie mieszkaniami rosło od początku roku już po pierwszych zapowiedziach uruchomienia programu. Moment poznania kalkulatorów kredytowych i formalnego otwarcia wniosków spowodował dosłownie eksplozję zainteresowania, co dziś widzimy również w sprzedaży – mówi Robert Chojnacki, wiceprezes firmy Rednet Property Group, która monitoruje ruch w serwisie Tabelaofert.pl.

Lepiej niż dobrze
Lepiej niż dobrze
Analitycy Rednet Property Group zwracają uwagę, że w pierwszej połowie lipca 2023 r. sprzedało się aż o jedną czwartą więcej mieszkań niż w tym samym okresie kwietnia 2022 r. To ciekawe, zwłaszcza, że to właśnie w kwietniu minionego roku finalizowano ostatnie transakcje zawarte przed zmianą rekomendacji S, która spowodowała odpływ klientów z rynku.
fot. ARC

Zaznacza jednocześnie, że liczba mieszkań sprzedanych w pierwszych dwóch tygodniach tegorocznego lipca była nawet wyższa niż w niektórych pełnych miesiącach minionego roku. Przykładowo, w grudniu 2022 r. nabywców znalazło o niemal 30 proc. mniej lokali, a w lipcu 2022 r. – o 35 proc. mniej.

Eksperci zwracają jednak uwagę, że pod koniec 2022 r. rynek był w zupełnie innej kondycji niż jest obecnie.

- Dziś inflacja nieco wyhamowała, co silnie oddziałuje na klientów również z psychologicznego punktu widzenia. Jeśli dodać do tego łagodniejszą politykę kredytową, w szczególności złagodzenie rekomendacji S, spadający WIBOR, ale przede wszystkim silny impuls w postaci rządowego programu, należy się spodziewać, że wysoki poziom popytu na rynku pierwotnym utrzyma się przynajmniej do końca roku - mówi Ewa Palus, kierownika działu analiz w Rednet Property Group.

Popyt może jednak osłabić kurcząca się oferta. Przypomnijmy, że – według GUS-u - w czerwcu 2023 r. deweloperzy ruszyli z budową 8,9 tys. mieszkań. To aż o 43 proc. mniej niż przed rokiem. Spółki pozyskały w tym czasie zaledwie 13,4 tys. pozwoleń na budowę.

- Skutki tego niepokojącego dla rynku mieszkaniowego zjawiska odczujemy za dwa lata. Znajdą one odbicie nie tylko w liczbie mieszkań oddawanych do użytkowania, ale również w trudnościach, jakie będą przeżywały wówczas branże powiązane z mieszkaniówką, a więc firmy wykończeniowe, wyposażenia wnętrz, producenci i sprzedawcy sprzętu AGD/RTV - prognozuje Katarzyna Kuniewicz, dyrektor badań rynku Otodom Analytics.