Spółka wie, ile potrzebuje. Jeśli inwestorzy będą gotowi płacić za akcje więcej, wyemituje ich mniej.
Od dzisiaj przez tydzień inwestorzy indywidualni mogą zapisywać się na
akcje spółki Braster, szykującej się do wprowadzenia na rynek urządzenia
do wykrywania raka piersi. Zapisy przyjmowane są po cenie maksymalnej
wynoszącej 19 zł za akcje. Taki poziom osiągały wczoraj papiery notowane
już na NewConnect po niemal 7-procentowej przecenie (ostatecznie
staniały o 4,8 proc.). Wydaje się jednak, że i tak było to pozytywne
przyjęcie informacji o szczegółach oferty. Spółka jest bowiem gotowa
sprzedać 2,6 mln nowych akcji, co oznacza, że po emisji mogą one
stanowić aż 46 proc. kapitału i głosów na WZA.
Aktywuj dostęp do pb.pl – zyskasz nieograniczoną możliwość czytania najświeższych informacji z gospodarki i rynków. Aby korzystać z nich jeszcze wygodniej, pobierz aplikację mobilną.
Zamów wersję Premium, a do Twojej dyspozycji będzie pełna zawartość pakietu Basic, a dodatkowo: e-wydania, raporty branżowe, LexBiznes oraz atrakcyjne rabaty na konferencje.
Spółka wie, ile potrzebuje. Jeśli inwestorzy będą gotowi płacić za akcje więcej, wyemituje ich mniej.
Od dzisiaj przez tydzień inwestorzy indywidualni mogą zapisywać się na
akcje spółki Braster, szykującej się do wprowadzenia na rynek urządzenia
do wykrywania raka piersi. Zapisy przyjmowane są po cenie maksymalnej
wynoszącej 19 zł za akcje. Taki poziom osiągały wczoraj papiery notowane
już na NewConnect po niemal 7-procentowej przecenie (ostatecznie
staniały o 4,8 proc.). Wydaje się jednak, że i tak było to pozytywne
przyjęcie informacji o szczegółach oferty. Spółka jest bowiem gotowa
sprzedać 2,6 mln nowych akcji, co oznacza, że po emisji mogą one
stanowić aż 46 proc. kapitału i głosów na WZA.
Dokładna liczba akcji oferowanych zostanie podana po zakończeniu budowy
księgi popytu i zostanie skorelowana z zakładanymi wpływami z emisji.
Spółka podaje, że chce pozyskać 40 mln zł (38,4 mln zł netto). To
oznacza, że jest gotowa zaakceptować cenę 15,50 zł za akcję. Sprzedaż
wszystkich papierów po cenie maksymalnej przyniosłaby jej 49,4 mln zł.
Dla inwestorów indywidualnych przeznaczono wstępnie 520 tys. akcji,
czyli 20 proc. oferowanych. Ostateczna wielkość tej transzy zostanie
jednak ustalona po zakończeniu budowy księgi popytu.
Lock-up nie u wszystkich
Banku Ochrony Środowiska (10,8 proc.) i fundusze Ipopema TFI (10,6
proc.), Zobowiązali się do niesprzedawania akcji Brastera przez 360 dni
od ustalenia ostatecznej ceny akcji. Podobnie Henryk Jaremek i Grzegorz
Pielak, mający po około 5 proc. akcji. Lock-up nie obejmuje Tadeusza
Wesołowskiego (10,1 proc.) i TFI PZU (6,4 proc.).
Głównym celem emisji jest sfinansowanie budowy linii do produkcji
ciekłokrystalicznych folii termograficznych, potrzebnych do
komercjalizacji opracowanego przez spółkę urządzenia. Ma to pochłonąć 13
mln zł z emisji. Po nieco ponad 7 mln zł mają pochłonąć sama produkcja i
marketing.
c3b39424-8c30-11e9-bc42-526af7764f64
Opowieści z arkusza zleceń
Newsletter autorski Kamila Kosińskiego
ZAPISZ MNIE
Opowieści z arkusza zleceń
autor: Kamil Kosiński
Wysyłany raz w miesiącu
Newsletter z autorskim podsumowaniem najciekawszych informacji z warszawskiej giełdy.
consents-consent_374
ZAPISZ MNIE
consents-consent_294
Administratorem Pani/a danych osobowych będzie Bonnier Business (Polska) Sp. z o. o. (dalej: my). Adres: ul. Kijowska 1, 03-738 Warszawa.
Kliknij w link w wiadomości, aby potwierdzić subskrypcję newslettera.
Jeżeli nie otrzymasz wiadomości w ciągu kilku minut, prosimy o sprawdzenie folderu SPAM.
Ze strategii spółki przedstawionej w grudniu 2015 r. wynika, że
urządzenie ma w pierwszej kolejności trafić do klientów indywidualnych
zamiast do gabinetów lekarskich, jak zakładano wcześniej. W październiku
w Brasterze doszło jednak do rewolucji kadrowej. Poprzedni zarząd podał
się do dymisji, a prezesem został Marcin Halicki, były partner
zarządzający w Griffin Real Estate i eksprezes Lux Medu. Zakłada on, że
poza samym urządzeniem kobiety będą płacić za usługi abonamentowe, jak
np. interpretacja wyniku przez lekarza.
— Jeśli chodzi o model biznesowy, to — również po doświadczeniach z
Luxmedu, jestem głęboko przekonany, że model abonamentowy jest lepszy od
rozważanego wcześniej i zakładającego, że urządzenie będzie sprzedawane
jako hardware — mówi Marcin Halicki.
Pożegnanie z NewConnect
Po zakończeniu oferty spółka chce się przenieść z New- Connect na rynek
główny. Liczy, że jej debiut nastąpi w połowie czerwca 2015 r.