Spółka, która od kilku lat buduje brytyjską gigafabrykę cel akumulatorów do aut elektrycznych, będzie miała zarząd administracyjny, informuje Bloomberg.
We wtorek Britishvolt wystąpił o zarząd administracyjny do sądu w Londynie. Wskazał jako nowego zarządcę EY. Zdecydował także o zwolnieniu wszystkich z wyjątkiem 25 pracowników, dowiedział się nieoficjalnie Bloomberg przypominając, że spółka zatrudniała ok. 300 ludzi.
O tym, że Britishvolt może mieć zarząd administracyjny mówi się od kilku miesięcy. Spółce realizującej w miejscowości Blyth inwestycję szacowaną na 3,8 mld GBP brakowało pieniędzy i zamówień od potencjalnych klientów. Brytyjski rząd nie kwapił się do jej dokapitalizowania. Britishvolt miał problem z pozyskaniem nowych inwestorów.
Bloomberg przypomina, że jeszcze w ubiegłym tygodniu toczyły się rozmowy o sprzedaży spółki za 32 mln GBP, czyli 95 proc. mniej niż szacowano jej wartość rok wcześniej. Teraz jest oczekiwane, że EY sprzeda aktywa Britishvolt, z których najwięcej warta jest 93 hektarowa działka pod fabrykę w Blyth.
Podpis: Marek Druś, Bloomberg