Browary chcą niższej akcyzy przed akcesją

Mira Wszelaka
opublikowano: 2001-07-11 00:00

Browary chcą niższej akcyzy przed akcesją

Przedstawiciele przemysłu piwowarskiego chcą wystąpić do Jana Kułakowskiego, głównego negocjatora członkostwa Polski w UE, z wnioskiem o uwzględnienie interesów branży w kontekście wejścia naszego kraju do Unii Europejskiej. Najważniejsze postulaty będą dotyczyć obniżki akcyzy oraz konieczności przyjęcia wyśrubowanych standardów dotyczących ochrony środowiska.

Sytuacja branży piwowarskiej nie należy do najłatwiejszych. Wszystko wskazuje na to, że w tym roku po raz pierwszy od wielu lat zanotuje ona spadek sprzedaży.

Jednym z powodów jest wciąż rosnąca akcyza, której ujemne skutki odczuwają przede wszystkim małe i średnie browary. Dodatkowym problemem jest wysokość nakładów, jakie zakłady piwowarskie będą musiały ponieść, dostosowując się do środowiskowych wymogów unijnych.

Negocjacyjny wniosek

Oficjalne pismo z prośbą o uwzględnienie w negocjacjach z UE interesów przemysłu piwowarskiego zostało skierowane do Jana Kułakowskiego, pełnomocnika rządu ds. członkostwa RP w UE, dwa miesiące temu. Postulaty przedsiębiorców były jednak zbyt ogólne. Warunkiem rozpoczęcia konsultacji z negocjatorami było przygotowanie ramowych problemów oraz przedstawienie dokładnej analizy rynku.

— Właśnie jesteśmy w trakcie przygotowywania analizy, która być może przekona negocjatorów o ujemnych skutkach ciągłego podwyższania akcyzy. Jej pułap jest znacznie wyższy niż występujący w krajach Unii — podkreśla Andrzej Olkowski, prezes Stowarzyszenia Małych i Średnich Browarów Polskich.

Wewnętrzny problem

Tymczasem — jak zauważa Bogusław Michalski, prezes Piwochmielu — wysokość akcyzy jest wewnętrzną sprawą Polski i podlega negocjacjom z UE tylko w wypadku, gdyby akcyza była zbyt niska. Taka sytuacja występuje w przypadku papierosów, ale nie piwa. Jego zdaniem, stawki nie powinny zbyt odbiegać od obowiązujących w UE.

Zdaniem Andrzeja Olkowskiego, wiele browarów z krajów „piętnastki” korzysta z rozpiętości ulg, jakie przysługują najmniejszym zakładom. Podczas gdy w UE są aż cztery progi, w Polsce jedynie dwa. Nad Wisłą ulga dla najmniejszych browarów wynosi około12 proc. Tymczasem w Niemczech — 20 proc.

Kondycję branży pogarsza przemyt piwa przez zieloną granicę.

— Na krajowym rynku pojawia się coraz więcej piwa, importowanego po zaniżonych stawkach akcyzowych. Przepływ ten w zasadzie nie jest kontrolowany. Jeszcze gorzej będzie po wejściu Polski do UE — wyjaśnia Andrzej Olkowski.

Tylko w wyniku tzw. importu przygranicznego, jego zdaniem, do Polski trafia około 1,5 mln hl piwa rocznie, co stanowi 6 proc. udziałów w rynku.