Uwolnienie rynku energii, przesunięcie wydatków z rolnictwa na innowacje, ograniczenie emisji CO2 — oto priorytety Komisji Europejskiej.
Najwyższa władza Unii Europejskiej postanowiła wcielić w życie popularną nad Wisłą maksymę, że o wiele ważniejsze jest to, jak się kończy, a nie zaczyna. Komisja Europejska (KE) postanowiła więc przygotować superplan na finał kadencji, która upływa w 2009 r. Gwoździem programu mają być nowe założenia budżetowe, które w formie dziś ogłoszonego dokumentu sprowadzają się do sugestii przesunięcia wydatków na rolnictwo w kierunku innowacji oraz rezygnacji przez Wielką Brytanię z rabatu w składce do unijnego budżetu. KE nie wyklucza też pomysłu wspólnego podatku europejskiego. Z kolei w czwartek w pałacu pod Brukselą 27 komisarzy po burzy mózgów ma ogłosić najważniejsze problemy do przeforsowania jeszcze za obecnej kadencji. Już dziś wiadomo, że wśród nich znajdzie się uwolnienie rynku energii (w przyszłym tygodniu KE ma ujawnić nowy plan) oraz kalendarza legislacyjnego w realizacji ambitnych założeń środowiskowych, związanych m.in. z ograniczeniem emisji dwutlenku węgla o 20 proc. do 2020 r. Ma się też zmierzyć z rosnącą falą emigrantów, założeniami polityki socjalnej i rynku wewnętrznego. Obserwatorzy zauważają, że taka kampania ma posłużyć Manuelowi Barroso do promocji w kolejnych wyborach na przewodniczącego KE.