Mamy dwie wiadomości — dobrą i złą — dotyczące mapy pomocy regionalnej, czyli maksymalnego poziomu pomocy publicznej na inwestycje w Polsce.

Urzędnicze zdziwienie
Najpierw zła. Jest trochę zamieszania wokół nowej mapy pomocy regionalnej, która ma obowiązywać od 1 lipca 2014 r. Poziom pomocy publicznej ma spaść w jedenastu województwach, w czterech (Polska Wschodnia) pozostać na poziomie 50 proc., a na Mazowszu, jak proponuje Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK), zmniejszyć się o 10-20 punktów proc. w Warszawie i regionie warszawskim zachodnim i urosnąć (!) o 5 punktów proc. na pozostałych terenach.
— We wrześniu wysłaliśmy proponowaną mapę pomocy do Komisji Europejskiej (KE), która dotychczas jej nie notyfikowała — mówi Piotr Pełka, dyrektor departamentu monitorowania pomocy publicznej w UOKiK.
Bruksela ma problem z przepisem, który sama stworzyła. Pozwala on na podwyższenie dopuszczalnej pomocy w najbogatszych regionach, które sąsiadują z terenami z najniższym poziomem PKB (pomoc zależy od PKB na głowę mieszkańca). UOKiK wykorzystał tę możliwość. Mogą na tym skorzystać regiony wokół Warszawy — ciechanowsko-płocki, ostrołęcko-siedlecki, radomski i warszawski wschodni. Dotychczas całe Mazowsze ciągnęław górę Warszawa. Przez to inwestorzy w tym województwie mogli liczyć na najniższą pomoc publiczną w całej Polsce. Dzięki zróżnicowaniu pomocy, w wybranych regionach województwa, dopuszczalna pomoc publiczna mogłaby być wyższa niż na Śląsku (35 proc. ,wobec 25 proc.)!
— To właśnie zaniepokoiło KE. Na szczęście nie jesteśmy jedynym krajem, który skorzystał z nowych przepisów — zaznacza Piotr Pełka. Eksperci liczą, że Bruksela zatwierdzi mapę w proponowanym przez Polskę kształcie później. Jest na to czas do przyszłych wakacji.
Prolongata zasad
To właśnie ta dobra wiadomość. Stara, korzystniejsza mapa, będzie obowiązywać do końca czerwca 2014 r. Już 31 października Komisja Europejska (KE) zatwierdziła przedłużenie dotychczasowej mapy pomocy regionalnej określającej zasady udzielania pomocy w strefach. Dokument czeka już tylko na zgodę Rady Ministrów. W ubiegły piątek KE zatwierdziła też wydłużenie obowiązywania dotychczasowych zasad.
— To świetnie, że udało się to załatwić. Przedłużenie starej mapy było konieczne, bo pierwotnie zasady miały obowiązywać w latach 2007-13. Bruksela nie zdążyła z nowymi wytycznymi i dla wszystkich krajów członkowskich przesunęła wprowadzenie przepisów na lata 2014-20 na 1 lipca przyszłego roku. Dzięki ostatnim zmianom już tylko od strony polskiej zależy, czy do przyszłych wakacji inwestorzy będą mogli korzystać w Polsce z dotychczasowych poziomów pomocy — mówi Marek Sienkiewicz z Deloitte.