Rząd przyjął na poniedziałkowym posiedzeniu projekt ustawy budżetowej na przyszły rok. Deficyt budżetowy będzie tylko nieco niższy niż planowany w tym roku. Rząd akcentuje jednak, że wzmożone wydatki są obecnie konieczne, by Polska szybko wróciła na stabilną ścieżkę wzrostu. Jednocześnie rząd przyjął Strategię zarządzania długiem sektora finansów publicznych, która zakłada m.in. spadek do 2024 r. relacji długu publicznego do PKB wg krajowej metodologii do poziomu 48,1 proc. Podstawowe kwoty w nowym budżecie są niemal identyczne jak te proponowane kilka tygodni temu przez resort finansów — przychody mają sięgnąć 404,4 mld zł, natomiast wydatki 486,7 mld zł, co da deficyt w wysokości 82,3 mld złotych.
Korzystając z zawieszenia na ten rok większości wydatkowych hamulców, w tym krajowej Stabilizującej Reguły Wydatkowej oraz unijnych reguł fiskalnych, rząd zdecydował o zwiększeniu nakładów na służbę zdrowia do 5,3 proc. PKB (około 11,6 mld zł więcej), na obronność do 2,2 proc. PKB, waloryzację rent i emerytur (koszt to około 9,6 mld zł) oraz liczne programy inwestycji publicznych, między innymi trasy Via Carpatia i Via Baltica. Z wydatków socjalnych ciągle jednak największą część, bo ponad 40 mld zł, pochłonie program Rodzina 500+.
Rząd liczy, że dzięki tym wydatkom polska gospodarka, po spadku o 4,6 proc. PKB w bieżącym roku, w przyszłym nadrobi większość strat i urośnie o 4 proc. Wśród innych założeń znajduje się także spadek inflacji CPI z 2,9 proc. obecnie do 1,8 proc. na koniec przyszłego roku. Nowa ustawa budżetowa zakłada także wzrost spożycia prywatnego o 6,3 proc. oraz wzrost przeciętnego rocznego funduszu wynagrodzeń o 2,8 proc. Jak zapewniał podczas konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki, jeśli założenia urzędników MF się sprawdzą, Polska relatywnie łagodnie przejdzie pokoronawirusowy kryzys gospodarczy.
— Polska będzie miała najpłytszą recesję. Z danych, które do nas wpływają, wynika, że spadek PKB będzie może nawet mniejszy niż 3,5 proc. — zapewnia szef rządu.
Zgodnie z Konstytucją RP ustawa budżetowa trafi teraz do Sejmu.