Bursztyn zasłużył na promocję

Renata Zawadzka
opublikowano: 2000-03-17 00:00

Bursztyn zasłużył na promocję

Na początku lat 90. polski eksport wyrobów z bursztynu zamykał się kwotą kilku milionów USD — w roku ubiegłym osiągnął 360 mln USD. Przy rosnącym deficycie w polskim handlu zagranicznym jest to sprawa niebłaha. Tegoroczne targi Amberif — największa tego rodzaju impreza na świecie — zostały objęte patronatem Ministra Gospodarki. Planowane jest dofinasowanie udziału bursztynników w misjach handlowych i w zagranicznych imprezach targowych oraz stworzenie domu polskiego bursztynu na jednym z kluczowych rynków.

— Polskie wyroby stanowią 70 proc. światowego rynku bursztynu. Od czasu otwarcia granic nasi producenci znacznie zwiększyli eksport. Szacuje się, że w niektórych przypadkach nawet sześćdziesięciokrotnie. Przy ujemnym bilansie w handlu zagranicznym to brzmi bardzo obiecująco — mówi Jacek Bielak, dyrektor biura Stowarzyszenia Bursztynników w Polsce.

Znakomitą passę niektórzy łączą z emisją filmu „Park Jurajski”. Ile w tym prawdy, nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że nie bez znaczenia dla promocji polskiego bursztynu pozostają działania podejmowane przez Stowarzyszenie Bursztynników w Polsce i udział producentów w targach zagranicznych. Od trzech lat jeżdżą oni do Las Vegas i Orlando w Stanach Zjednoczonych. Targowe wyprawy podejmowane w pojedynkę są kosztowne. Producenci narzekają więc na brak wsparcia dla swoich poczynań ze strony Ministerstwa Gospodarki.

— Bursztyn to jeden z produktów, które mogłyby stać się symbolem Polski. Z kilku milionów USD na początku lat 90. eksport produktów z tego surowca wzrósł do 360 milionów w roku 1999. Są one przy tym produktem wysoko przetworzonym, jednym z tych, na eksporcie których zależy nam najbardziej. Toteż w tym roku Amberif, największe targi branżowe na świecie, został objęty patronatem Ministra Gospodarki i tradycyjnie już uzyskał dofinansowanie. Będziemy też starali się wypracować wspólne formy promocji polskiego bursztynu na rynkach trzecich — zapewnia Igor Mitroczuk, dyrektor Departamentu Promocji Gospodarki w Ministerstwie Gospodarki.

Tegoroczna impreza zaowocowała podjęciem rozmów na temat dofinansowania środowiskowych misji gospodarczych oraz udziału polskich producentów w targach zagranicznych.

— Rozważamy też możliwość powołania domu polskiego bursztynu na jednym z kluczowych rynków. Wyboru trzeba będzie dokonać wspólnie z zainteresowanymi firmami i reprezentującymi je organizacjami — sygnalizuje Igor Mitroczuk.

MOCNA POZYCJA: Specjalizujemy się w wyrobach unikatowych, choć produkujemy też masówkę. Blisko 90 proc. produkcji eksportujemy. Dobra współpraca z zagranicznymi partnerami owocuje wspólną promocją — opowiada Jacek Leśniak, prezes firmy Venus prezentującej na targach najbardziej imponujące stoisko (na fotografii z Aleksandrą Kujawską z Active Communications, miłośniczką bursztynów).

W TROSCE O JAKOŚĆ: Po dwóch latach promocji coraz większa liczba producentów ubiega się o nasz markowy znak jakości — coś w rodzaju bursztynowego ISO. Tu na targach z wnioskiem o certyfikat zgłosiło się wiele firm zagranicznych. To jedna z form obrony przed psującymi rynek wyrobami m.in. z Rosji — zaznacza Jacek Bielak, dyrektor biura Stowarzyszenia Bursztynników w Polsce.

CONSENSUS: Nie ma wątpliwości co do tego, że bursztyn zasłużył na intensywną promocję. Jej formy muszą jednak wypracować wspólnie wszyscy zainteresowani — zapewniają zgodnie Igor Mitroczuk, dyrektor Departamentu Promocji Gospodarki w Ministerstwie Gospodarki (na fotografii po lewej) i Jerzy Lewandowski prezes zarządu MTG.

UNIWERSALNY SUROWIEC: To tak piękny surowiec, że zwraca uwagę nie tylko w biżuterii, ale także w dziełach sztuki, w wyrobach użytkowych ze szkła. Mam nieskromne wrażenie, że te ostatnie sam wprowadziłem na rynek — mówi Mariusz Drapikowski, właściciel studia Drapikowski, autor m.in. słynnej milenijnej monstrancji umieszczonej w kościele św. Brygidy (na fotografii z Kaszubską Wenus).

TROCHĘ MAGII: Po filmie „Park Jurajski” zaczął się boom na bursztyn, a szczególnie lampy i witraże. Ponoć podgrzany promieniuje dodatnimi jonami. Eksportujemy wyroby przede wszystkim do Niemiec i Anglii. Na targach pojawiło się kilku nowych, naprawdę poważnych klientów — opowiada Zenon Pawlak, szef firmy Witraż.

WYMOGI RYNKU: Ze względu na położenie geograficzne jestem skazana na bursztyn. Rośnie popyt na unikatową biżuterię z udziałem tego niezwykle wdzięcznego surowca, ale konkurencja nie śpi. Toteż stale kreuję nowe wzory — mówi Ewa Mroczkowska, projektantka.