Być może doradcy uchylą rąbka tajemnicy

Tadeusz Markiewicz
opublikowano: 1999-01-15 00:00

Być może doradcy uchylą rąbka tajemnicy

Audyt krajowych firm doradztwa personalnego

DO GÓRY: Polski rynek doradztwa personalnego na pewno jest mniejszy od niemieckiego, ale dynamicznie rośnie — mówi Krzysztof Kwiecień, prezes Stowarzyszenia Doradców Personalnych. fot. B. Skrzyński

Być może krajowe firmy doradztwa personalnego zdecydują się ujawnić informacje o finansowych aspektach swej działalności. W najbliższym czasie na ten temat ma dyskutować Stowarzyszenie Doradców Personalnych. Według jego prezesa, Krzysztofa Kwietnia, takie badanie rynku to dobry pomysł.

Rynek firm doradztwa personalnego nie cieszy się takim zainteresowaniem, jak agencji reklamowych. Te bowiem doczekały się wielu rankingów. Tymczasem doradcy personalni wyjątkowo niechętnie dzielą się wynikami swojej działalności. Lektura „Book of Lists Ő99” wydana przez anglojęzyczny tygodnik „Warsaw Business Journal” (WBJ) przynosi tylko garść informacji. Z tego rankingu wynikałoby, że w Polsce funkcjonuje 45 firm doradztwa personalnego (według Marketing Polska — 57), w których zatrudnionych jest około 400 konsultantów. Porównanie z rynkiem niemieckim jest szokujące. Tamtejsze Stowarzyszenie Doradców (BDU) oszacowało, że nad Renem działa 5000 specjalistów w 1600 firmach. BDU określiło również wartość rynku (1,28 mld marek) oraz opublikowało wyniki poszczególnych spółek. Być może o sporządzenie takich danych dla polskiego rynku pokusi się Stowarzyszenie Doradców Personalnych.

— Jest to znakomity pomysł i zapewniam, że w najbliższym czasie na forum stowarzyszenia będziemy o tym rozmawiać. Za kilka dni okaże się, czy będziemy traktowali tę kwestię jako priorytetową. Na razie, nie wiemy w jakiej formule moglibyśmy takie badanie przeprowadzić i nie badaliśmy też stanowiska samych zainteresowanych firm — mówi Krzysztof Kwiecień, prezes Stowarzyszenia Doradców Personalnych.

Nie będzie łatwo

Nie wiadomo jednak, czy firmy zdecydują się na ujawnienie informacji o swoich wynikach. We wspominanej publikacji WBJ tylko kilka spółek podało swoje przychody. Według Doroty Kołeckiej z firmy Dorota Kołecka Executive Search, firmy doradztwa personalnego dopóty nie będą chciały podać wyników, dopóki nie osiągną odpowiedniego ich poziomu.

— Jeśli firmy zaczną zarabiać rocznie 1-2 mln dolarów, to wtedy ujawnią wyniki — twierdzi nasza rozmówczyni.

Potrzeba audytora

Inną kwestią jest, w jaki sposób przeprowadzić taki ranking. Doradcy personalni z góry twierdzą, że nie można go opierać na podstawie liczby obsadzanych przez agencje stanowisk.

— Firmy z branży zarządzania zasobami ludzkimi zajmują się nie tylko rekrutacją, realizują również takie projekty jak, programy pracowniczych ocen okresowych czy wartościowania stanowisk pracy — tłumaczy Andrzej Maciejewski z firmy Kienbaum.

Jego zdaniem, w takim rankingu mogłyby być uwzględnione dwa wskaźniki: wyniki finansowe oraz liczba zrealizowanych projektów. Z kolei Dorota Kołecka uważa, że najbardziej miarodajne mogą być wyłącznie dwa standardowe kryteria finansowe: obroty i rentowność. W jednym wypadku doradcy są zgodni: takie badania powinien weryfikować niezależny audytor.