CBA sprawdza prywatyzację PKS

Piotr Nisztor
opublikowano: 2012-09-25 00:00

Agenci weszli do resortu skarbu. Prześwietlają sprzedaż sześciu PKS izraelskiemu inwestorowi.

Centralne Biuro Antykorupcyjne (CBA), kierowane przez Pawła Wojtunika, na poważnie zajęło się prywatyzacją. Pod koniec 2011 r. agenci zatrzymali osoby zamieszane w nieprawidłowości przy prywatyzacji STOEN i PLL LOT. Kilka miesięcy później w ręce służby wpadły osoby biorące udział w sprzedaży Telekomunikacji Polskiej.

Tymczasem od ponad pół roku CBA bada również proces prywatyzacji sześciu PKS w: Płocku, Mławie, Ciechanowie, Ostrołęce, Mińsku Mazowieckim i Przasnyszu. Wczoraj agenci biura rozpoczęli w ministerstwie skarbu kontrolę. Czy szykuje się więc kolejna afera? CBA nie chce ujawnić żadnych szczegółów, ale z nieoficjalnych informacji „Pulsu Biznesu” wynika, że agenci mają wątpliwości, m.in. co do wyceny przedsiębiorstw oraz przeprowadzenia samego procesu.

— Oprócz tego jednym z ważnych elementów kontroli będzie kwestia atrakcyjnych gruntów w centrum miast posiadanych przez PKS. Sprawdzamy, czy ich wycena była rzetelna, a po przeprowadzeniu prywatyzacji nie dochodziło do sytuacji, w których były one sprzedawane za dużo większe pieniądze — mówi „PB” osoba znająca zakres kontroli CBA.

Z informacji „PB” wynika, że w 2011 r. agenci zapoznawali się z dokumentacją w poszczególnych PKS, aby sprawdzić sytuację finansową przedsiębiorstw oraz dokonywane po prywatyzacji transakcje. Sprawdzane przez CBA PKS w czerwcu 2011 r. zostały sprzedane firmie Mobilis należącej do izrealskiej firmy Egged, jednego z największych przewoźników pasażerskich na świecie. Wartość transakcji to ponad 77 mln zł. Oprócz tego Mobilis zobowiązał się zainwestować w przedsiębiorstwa prawie 100 mln zł.

— Dzięki nim mazowieckie PKS będą mogły liczyć na modernizację taboru i infrastruktury, w tym dostosowanie floty do unijnych standardów ekologicznych — przekonywał po podpisaniu umowy resort skarbu. Za prywatyzację PKS odpowiedzialny był ówczesny wiceminister skarbu Mikołaj Budzanowski, dziś szef resortu. Jak więc komentuje wątpliwości CBA i rozpoczęcie kontroli?

— Komentowanie rozpoczętej kontroli przez CBA to jak komentowanie bieżącej pracy każdej instytucji, chociażby MSP, które prywatyzuje. Co jakiś czas jesteśmy kontrolowani przez powołane do tego instytucje i jest to naturalnie wpisane w procesy prywatyzacyjne. Deklarujemy pełną gotowość do współpracy — zapewnia Magdalena Kobos, rzecznik ministerstwa skarbu. Spółka Mobilis do momentu zamknięcia numeru nie skomentowała rozpoczęcia kontroli.