Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego pod nadzorem prokuratora prowadzą obecnie czynności procesowe w siedzibie Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych — poinformował PB Robert Sosik, rzecznik prasowy tej służby. Z uwagi na dobro toczącego się postępowania nie chce jednak na tym etapie udzielać żadnych szczegółowych informacji.
Więcej na ten temat napisał w serwisie X Michał Szczerba, poseł Koalicji Obywatelskiej. Według niego funkcjonariusze „na razie aresztują komputery”. Jego zdaniem może to być próba uwiarygodnienia się antykorupcyjnej służby, której likwidację zapowiedzieli przedstawiciele większości parlamentarnej mającej wkrótce utworzyć rząd.
Do Michała Kuczmierowskiego, szefa Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS), nie udało się nam dodzwonić. Z pytaniami o sytuację w agencji zwróciliśmy się do działu komunikacji. Czekamy na odpowiedzi.
Akcja CBA mogła być zaskoczeniem dla prezesa RARS, bo jeszcze wczoraj podczas konferencji prasowej zapewniał, że pod jego rządami agencja działa prawie idealnie. Twierdził, że w latach 2020-24 procesy i procedury zakupowe doprowadzono „niemal do perfekcji”.
— Agencja stała się profesjonalną platformą logistyczną — wtórował mu Marcin Wasilewski, wiceprezes RARS.
Menedżerowie deklarowali, że podczas audytów i inspekcji nie stwierdzono w agencji żadnych istotnych nieprawidłowości.
— Wszystkie kontrole NIK kończyły się wystawieniem laurek — mówił nawet Michał Kuczmierowski.
W ostatnich latach RARS zajmowała się m.in. obsługą szpitali i dystrybucją szczepionek podczas pandemii COVID-19, zaopatrzeniem służb mundurowych w niezbędny sprzęt w czasie kryzysu migracyjnego na granicy z Białorusią, a po agresji Rosji na Ukrainę dostarczaniem pomocy humanitarnej i transportów wojskowych. Obecnie jednym z najważniejszych jej zadań jest dystrybucja nowych szczepionek na COVID-19.
Michał Kuczmierowski, szef agencji od 2021 r., uchodzi za człowieka premiera Mateusza Morawieckiego, z którym jest związany od czasów, gdy ten był prezesem Banku Zachodniego WBK (późniejszego Santandera). Karierę w państwowych instytucjach — najpierw w PKO BP, potem Polskiej Grupie Zbrojeniowej i na koniec w RARS, rozpoczął osiem lat temu po dojściu PiS do władzy. W tegorocznych wyborach parlamentarnych bez powodzenia ubiegał się o mandat poselski, startując z list PiS.