Cena miedzi może przekroczyć 1800 USD/t

Maciej Zbiejcik
opublikowano: 2000-05-12 00:00

Cena miedzi może przekroczyć 1800 USD/t

Tak jak można się było spodziewać, cena miedzi — po pokonaniu poziomu 1700 USD/t — nieuchronnie zbliża się do poziomu 1800 USD/t . Na czwartkowej sesji w Londynie za ten metal płacono 1764,5 USD/t w transakcjach natychmiastowych.

JUŻ DUŻO wcześniej analitycy zapewniali, że w maju powinniśmy oczekiwać ożywienia na rynku i poprawy notowań miedzi. Jednak nie tylko czynnik sezonowości wpływa na taki ruchy cen. Ważny dla zachowań kursu miedzi jest poziom zapasów tego surowca, jakim dysponuje Londyńska Giełda Metali. Jeśli spada, to rośnie cena miedzi.

PIERWSZE oznaki poprawy koniunktury zauważalne były już w kwietniu. Jednak kilka tygodni temu wydawało się, że ceny miedzi na londyńskiej giełdzie mogą spaść poniżej 1600 USD/t. Od tego momentu obserwowaliśmy tendencję wzrostową cen. Kiedy kilkanaście sesji temu na Londyńskiej Giełdzie Metali miedź pokonała poziom 1700 USD/t, część specjalistów nie miała wątpliwości, że kwestią czasu będzie pokonywanie dalszych poziomów. W ostatnią środę w transakcjach natychmiastowych ten metal kosztował prawie 1800 USD/t.

— Nie ma w tym nic dziwnego, że w maju poprawia się koniunktura na rynku metali. Z tą prawidłowością mamy do czynienia od wielu lat. Wszystko na to wskazuje, iż tym razem może być świadkami podobnej sytuacji - ocenia jeden z analityków.

TYMCZASEM nie należy zapominać o wcześniejszych prognozach specjalistów z rynku metali. Zdaniem niektórych, jeszcze w tym roku średnia cena miedzi powinna wynieść około 1850-1900 dolarów za tonę. Co więcej są i tacy optymiści, którzy zapewniają, że jej notowania już wkrótce powinny bić kolejne rekordy. Na początku roku byli i tacy, którzy ostrzegali o możliwości wzrostu ceny miedzi do 2100 USD/t.

RÓWNIEŻ inny surowiec strategiczny, jakim jest ropa, systematycznie umacnia swoją wartość. Ostatnio wzrost cen ropy został nieco zastopowany po tym jak American Petroleum Institute poinformował o większym niż prognozowano wzroście zapasów ropy w USA w ubiegłym tygodniu. Jak czytamy w raporcie, zapasy ropy w USA wzrosły w ubiegłym tygodniu o 4,137 mln baryłek i wynoszą teraz 304,142 mln baryłek. Jest to najwyższy poziom od listopada ubiegłego roku nie gwarantujący jednak pełnego zabezpieczenia. Natomiast analitycy liczyli się ze wzrostem zapasów w granicach 900 tys. - 1,4 mln baryłek.

Z KOLEI impulsem do ostatnich wzrostów cen ropy była postawa Norwegii, jednego z największych eksporterów ropy na świecie. W ubiegłym tygodniu Norwegia wstrzymała eksport 1,1 mln baryłek ropy dziennie w terminalach naziemnych.