Presja podażowa nie omija także rynku metali szlachetnych – w tym złota. Obecnie cena kruszcu porusza się znów poniżej poziomu 1500 USD za uncję. Tym samym, w ciągu dziewięciu ostatnich sesji jedynie jedna zakończyła się na plusie.
Presję na spadek cen złota w największym stopniu wywiera silny amerykański dolar. Wartość USD wykazuje bowiem silną odwrotną zależność z notowaniami złota.
Zarówno amerykański dolar, jak i złoto, należą do aktywów uznawanych za tzw. bezpieczne przystanie na rynkach finansowych, które lepiej utrzymują wartość w okresach rynkowych turbulencji. Obecnie to USD jest skuteczniejszy w tej roli, ponieważ przy obecnej nerwowości inwestorzy uciekają w gotówkę.
Tymczasem z rynku złota obecnie kapitał ucieka – niemniej, rynek ten powoli wkracza już w strefę wyprzedania. Złoto ma szansę jeszcze zabłysnąć, niemniej zapewne dopiero wtedy, gdy pierwsza fala szoku na rynkach finansowych przeminie, a zaczną pojawiać się pytania o prawdopodobieństwo pojawienia się dłuższej recesji.
Cena złota nadal pod presją podaży
Strona podażowa na rynkach surowcowych jest nadal bardzo silna.