Cenowy guru zwiąże ręce firmom

Katarzyna KapczyńskaKatarzyna Kapczyńska
opublikowano: 2013-11-14 00:00

Przetargowy rywal to najlepszy kontroler — przekonuje drogowa dyrekcja. Urzędnicy wolą jednak, by na straży cen stał publiczny zamawiający

Budowlani wykonawcy od miesięcy domagają się definicji rażąco niskich cen i eliminowania z przetargu dumpingowych ofert. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) zachęca, by wzięli sprawy w swoje ręce.

DOBRZE I ŹLE: Jan Styliński, prezes PZPB, chwali UZP za to, że chce dać zamawiającym nowy oręż pozwalający weryfikować ceny w ofertach wykonawców i wyrzucać z gry tych, którzy je zaniżają. Gorzej, że jednocześnie urzędnicy odbierają konkurentom możliwość sądowej walki z dumpingiem. [FOT. GK]
DOBRZE I ŹLE: Jan Styliński, prezes PZPB, chwali UZP za to, że chce dać zamawiającym nowy oręż pozwalający weryfikować ceny w ofertach wykonawców i wyrzucać z gry tych, którzy je zaniżają. Gorzej, że jednocześnie urzędnicy odbierają konkurentom możliwość sądowej walki z dumpingiem. [FOT. GK]
None
None

— Najlepszymi kontrolerami są przetargowi konkurenci — uważa Lech Witecki, szef GDDKiA. Podaje przykład przetargu na most Grota, gdzie dyrekcja wybrała najtańszego oferenta, firmę Astaldi, ale czeski Metrostav, który był drugi w kolejce po kontrakt, zakwestionował cenę zwycięskiego konsorcjum. Wygrał spór w Krajowej Izbie Odwoławczej (KIO) i wyeliminował z gry zbyt taniego konkurenta.

Bezwolni konkurenci

— Wkrótce podejmowanie takich działań przez wykonawców nie będzie możliwe. Zablokuje to nowelizację prawa zamówień publicznych — twierdzi Jan Styliński, prezes Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa (PZPB). Mowa o projekcie autorstwa Urzędu Zamówień Publicznych (UZP), który niedawno został zaaprobowany przez Radę Ministrów.

To 40. propozycja zmian od 2004 r., czyli od czasu uchwalenia Prawa zamówień publicznych. Budowlańcy twierdzą, że jeśli nowela wejdzie w życie, uczyni z publicznych zamawiającychguru w kwestii cen. Zgodnie z projektem, jeśli będą podejrzewać, że złożona w przetargu oferta jest „nienormalnie niska”, mogą poprosić oferenta o wyjaśnienia i dokumenty, nawet stanowiące tajemnicę przedsiębiorstwa.

„Podjęcie decyzji o zainicjowaniu procesu weryfikacji cen składanych w ofertach, stanowi wyłączną prerogatywę zamawiającego (…). Jednocześnie sam fakt braku wystąpienia o wyjaśnienia (…) co do realności złożonej i wybranej oferty nie może stanowić podstawy do skutecznych działań podejmowanych w drodze dostępnych środków ochrony prawnej przez innych wykonawców próbujących podważyć cenę wybranej oferty” — czytamy w uzasadnieniu projektu.

— Innymi słowy, jeśli zamawiający uzna, że najniższa cena jest dobra, pozostali uczestnicy przetargu nie będą mieli możliwości udowodnienia dumpingu — konkluduje Jan Styliński. To duży problem, bo na polskim rynku działają tysiące firm budowlanych od lat toczących zaciętą wojnę cenową. Doprowadziło to do upadłości wielu wykonawców i opóźnienia w realizacji inwestycji autostradowych, kolejowych i energetycznych.

Pod lupą Brukseli

Polscy urzędnicy nie pierwszy raz utrudniają przedsiębiorcom dochodzenie swoichracji. Przed laty wprowadzili przepis, zgodnie z którym przedsiębiorcy mający wątpliwości dotyczące ceny proponowanej przez konkurenta — jeśli przegrali sprawę w KIO — mogli poskarżyć się w sądzie, ale musieli wnieść opłatę w wysokości 5 proc. wartości zlecenia (nie więcej niż 5 mln zł). Większość firm uważa tę stawkę za zaporową. „PB” pisał wczoraj, że sprawę postanowiła przeanalizować Komisja Europejska. Być może zainteresuje się też nowym pomysłem polskich urzędników.

OKIEM PRAWNIKA

Projekt jest kontrowersyjny

JAROSŁAW SROKA

partner w kancelarii Broskhuis Jurczak Prusak

Z uzasadnienia do nowelizacji wynika, że prawa wykonawców zostaną ograniczone, bo faktycznie nie będą mogli kwestionować oferty wybranej przez zamawiającego. Jednocześnie zapisy samej ustawy nie są już tak jednoznaczne, więc trudno ocenić, o co właściwie chodzi autorom projektu. Z pewnością problem trzeba będzie wyjaśnić podczas prac legislacyjnych nad projektem.