Centrum polskiego eksportu

Joanna DobosiewiczJoanna Dobosiewicz
opublikowano: 2015-11-29 22:00

Województwo pomorskie ma szansę stać się najważniejszym punktem na mapie polskiego eksportu.

Według raportu przygotowanego przez Pekao, województwo pomorskie jest drugie w Polsce pod względem udziału firm eksportowych. Wartość eksportu wynosi tam 18 proc., a tylko w Trójmieście sięga 24 proc. Dla porównania: średnia dla całego kraju to 13 proc.

— Statystycznie prawie jedną piątą przychodów pomorskie przedsiębiorstwa uzyskują z eksportu. Udział eksporterów na Pomorzu bardzo szybko się zwiększa — mówi Łukasz Lefanowicz, prezes Gerda Broker. Dlatego jest spora szansa, że w najbliższych latach województwo pomorskie stanie się kluczowym punktem na mapie polskiego eksportu.

— Ogromny potencjał województwa tkwi nie tylko w atrakcyjnym położeniu i obecności międzynarodowych portów. To także tamtejszy klimat biznesowy i wsparcie oferowane w tym regionie polskim eksporterom — podkreśla Radosław Jarema, szef instytucji płatniczej Akcenta.

W stronę specjalizacji

Eksport na Pomorzu obejmuje oprócz przemysłu stoczniowego także m.in. maszyny i urządzenia, w tym urządzenia elektroniczne do rejestracji i odtwarzania dźwięku i obrazu oraz sprzęt elektryczny. W ostatnich latach zwiększa się też szybko udział eksportu usług i sektora nowych technologii. Główne kierunki eksportowe pomorskich firm to Niemcy, Wielka Brytania i kraje skandynawskie, ale specyfika przemysłu stoczniowego sprawia, że eksporterów interesują też bardziej egzotyczne kraje. Wśród największych firm i jednocześnie eksporterów z Pomorza, oprócz stoczni, są Lotos, LPP, International Paper, produkujące wyroby elektroniczne Jabil LTD i Flextronics, Polpharma. W Trójmieście i okolicach coraz chętniej lokują się znane firmy zagraniczne — centra kompetencyjne i badaw czo-rozwojowe mają tam m.in. Intel, IBM, Compuware i Acxiom.

— Potencjał województwa jest bardzo duży, zwłaszcza jeśli uwzględni się mocne zaplecze naukowe i akademickie, liczne centra innowacyjności i przedsiębiorczości, czyli parki technologiczne i inkubatory, oraz dogodne warunki transportowo-komunikacyjne — zauważa Łukasz Lefanowicz. Województwo pomorskie ciągle poszukuje swoich specjalności i potencjałów branżowych.

Na takie miano już sobie zasłużyli eksporterzy jednostek pływających (jachtów, łodzi, statków itp.) i biżuterii z bursztynu. — Aby eksport rozwijał się w sposób zrównoważony, takich specjalizacji musi być jednak więcej i w różnych dziedzinach. Przed Pomorzem stoi także wyzwanie rozwijania potencjału branż niezwiązanych z morzem — podkreśla Radosław Jarema.

Wsparcie po pomorsku

W przyjętym dla nowej perspektywy unijnej Regionalnym Programie Operacyjnym Województwa Pomorskiego na lata 2014-2020 znalazł się zapis o aktywności eksportowej. W regionie ma powstać m.in. instytucja Pomorskiego Brokera Eksportowego, czyli kompletnego systemu rozwijania eksportu. Działanie to ma być skierowane głównie do małych i średnich przedsiębiorstw, które chcą rozwinąć eksport lub dopiero wejść na rynki zagraniczne.

— To bardzo dobry krok, bo — jak obserwujemy, współpracując od wielu lat z polskimi MSP — oferta wsparcia eksportu dla tego segmentu przedsiębiorstw jest nadal niewystarczająca. A to właśnie najmniejsze firmy najbardziej potrzebują wsparcia. Pomorskie zauważyło poten-

cjał małych i średnich firm — i bardzo słusznie, bo przecież to one stanowią większość firm w Polsce, a ich ambicje międzynarodowe rosną — komentuje Radosław Jarema. Innym przykładem wsparcia eksporterów są wspólne działania władz regionu i BZ WBK. Bank współpracuje z Mieczysławem Strukiem, marszałkiem województwa, i z Regionalną Izbą Gospodarczą Pomorza (RIGP). Eksporterzy otrzymują od tych instytucji przede wszystkim pomoc merytoryczną. Na Pomorzu organizowane są konferencje i spotkania edukacyjne, a w BZ WBK firmy mogą uzyskać informacje o wiarygodności kontrahenta z innego kraju.

— Czasami udzielamy eksporterom z Pomorza bardzo konkretnej pomocy, np. możemy pojechać do firmy, obejrzeć jej produkty i po analizie kodów celnych ustalić, na jakie rynki może próbować wyruszyć i co musi zrobić, by na nich zaistnieć. Najlepszy przykład to firma, która miała na swojej stronie internetowej sporo wejść z Japonii i zastanawiała się nad podbiciem tamtejszego rynku, ale okazało się to możliwe dopiero, kiedy doradziliśmy jej dołączenie tłumaczenia w języku japońskim. Wtedy klienci sami zaczęli się do niej zgłaszać — opowiada Robert Wiński, dyrektor Centrum Bankowości Korporacyjnej Banku Zachodniego WBK w Gdańsku.

Dzięki współpracy banku i RIGP przedsiębiorcy z regionu będą mogli wziąć udział w spotkaniach dotyczących m.in. wykorzystania funduszy unijnych do rozwoju działalności eksportowej. — Eksport to przyszłość dla rozwijających się firm, a my razem zadbamy, by je jak najlepiej na tę przyszłość przygotować — zapowiada Sławomir Halbryt, prezes RIGP.

Co piąty eksporter z regionu korzysta z różnego rodzaju wsparcia publicznego, np. promocji, doradztwa lub udziału w targach i wystawach. W organizację spotkań i konferencji oprócz RIGP angażują się także władze województwa (urząd marszałkowski zorganizował np. seminarium z udziałem firm z Szanghaju) i stowarzyszenie Pracoda-wcy Pomorza. © Ⓟ