W obszernej analizie nt. rynku nieruchomości w Polsce, cen notowanych na tym rynku oraz jego przyszłości specjaliści z Domu Inwestycyjnego BRE podkreślają, że ceny mieszkań będą spadały ze względu na znaczną nadpodaż oraz słaby popyt przy obecnych cenach. Już w wakacje – uważają – można spodziewać się kolejnej fazy obniżek cen na rynku. Spadek cen będzie dotyczył zwłaszcza mieszkań o podwyższonym standardzie, bo tam nadpodaż jest największa, a zapotrzebowanie najmniejsze (największy ruch jest mieszkaniach pretendujących do sprzedaży w ramach Rodziny na swoim).
Mieszkań z rynku pierwotnego nie zabraknie przez najbliższe dwa lata (średnio, bo np. w W-wie mieszkań wystarczy na 33 miesiące, a we Wrocławiu na 17 miesięcy). Deweloperzy będą jednak chcieli rozpoczynać nowe projekty ze względu na niższy niż rok temu koszt budowy nawet o 15-20 proc. i niższe ceny gruntów. Plany te mogą być hamowane przez politykę banków, ale też pobudzane przez potencjalny 20-proc. zwrot z inwestycji.
Tymczasem jednak sytuacja na rynku jest nie najlepsza dla deweloperów. W I
kw. roku Dom Development przedsprzedał 106 lokali, Polnord 78 mieszkań, a JW
Construction 120. W Dom Development liczba rezygnacji wyniosła 20, w porównaniu
z 49 w całym 2008 r. Co więcej, zdaniem specjalistów DI BRE wartość sprzedanych
kredytów hipotecznych spadnie o 45-50 proc. w br.