Ceny mieszkań stoją w miejscu

Mateusz Gawin, Bankier.pl; Weronika Kosmala
opublikowano: 2016-05-24 22:00

W kwietniu zmiany stawek ofertowych mieszkań były minimalne i nie zanosi się, żeby miało nastąpić odbicie w najbliższych miesiącach.

W najdroższej Warszawie średnia cena za 1 mkw. nowego mieszkania o powierzchni 38- -60 mkw. wyniosła w kwietniu 7863 zł/mkw. — to zaledwie o 35 zł/mkw. więcej niż miesiąc wcześniej. Stawki z warszawskiego rynku wtórnego były równie wysokie — wyniosły 8154 zł/mkw. Wśród analizowanych miast najniższe stawki odnotowano w Szczecinie (4804 zł/mkw. na rynku pierwotnym) i w Łodzi (3760 zł/ mkw. na rynku wtórnym) — wynika z danych Bankier.pl udostępnionych przez serwis Otodom.pl. Średniej wielkości mieszkania prosto od dewelopera, poza Warszawą, są drogie także w Krakowie i Poznaniu. Stawki przekraczają tam 6000 zł/mkw. Blisko tej granicy jest jeszcze Wrocław (5930 zł/mkw.) i Gdańsk (5887 zł/ mkw.). O 1000 zł/mkw. mniej za nowe mieszkania oczekiwano w Katowicach (5057 zł/mkw.), Lublinie (5059 zł/ mkw.), Łodzi (4943 zł/mkw.) i Szczecinie (4804 zł/mkw.). Zmiany na rynku pierwotnym były generalnie znikome. Większe wahania wystąpiły jedynie w Gdańsku, który od dłuższego czasu zyskuje na wartości. W relacji miesiąc do miesiąca stawki za średnie i większe mieszkania wzrosły tam o 5-6 proc., co przekładało się na podwyżki o 200-300 zł/mkw. W przypadku mieszkań z drugiej ręki najwyższe ceny poza Warszawą odnotowano w Krakowie (6826 zł/mkw.). Na ponad 6000 zł/mkw. wyceniają swoje lokale także oferenci z Gdańska (6235 zł/ mkw.). Niewiele tańsze oferty sprzedaży dotyczą właścicieli wrocławskich mieszkań (5654 zł/mkw.) i poznańskich (5930 zł/mkw.). Stawki ofertowe są znacznie niższe w Łodzi (3760 zł/mkw.), Katowicach (4133 zł/mkw.) i Szczecinie (4449 zł/mkw.). Rynek wtórny od kilkunastu miesięcy nie notuje zmian cen. Właściciele starszych mieszkań w dobrej lokalizacji nie zamierzają ich wystawiać na sprzedaż taniej niż np. rok temu. Nie zanosi się w tym przypadku na zmianę — nowe inwestycje deweloperów w gorszej lokalizacji nie są dla nich zagrożeniem, które mogłoby zmusić ich do obniżenia stawek.

18 proc. Tyle r/r wzrosła liczba mieszkań oddanych do użytkowania w pierwszych czterech miesiącach 2015 r., wynika z danych GUS.

Mieszkaniowy nie odpuszcza

Rynek mieszkaniowy nie zwalnia tempa, a od stycznia nowych mieszkań przybyło prawie w każdym regionie, wynika z danych GUS. Deweloperzy, którzy wyraźnie zwiększyli aktywność już 2 lata temu, wciąż podnoszą podaż, bo mieszkań, które zaczęto budować w pierwszych czterech miesiącach tego roku, jest ponad 10 proc. więcej niż w tym samym okresie 2015 r. Takich, na realizację których wydano dopiero pozwolenie albo dokonano zgłoszenia z projektem, też jest znacznie więcej, bo w zestawieniu tych samych okresów wzrost wyniósł 13 proc. Na mapie wyróżniło się tylko Podkarpacie — liczba lokali oddanych do użytkowania spadła tam ponad 12 proc. [Weronika Kosmala]