Ceny ropy próbują się ustabilizować

Tadeusz Stasiuk, Bloomberg
opublikowano: 2024-07-23 08:23

Notowania ropy naftowej utrzymują się w pobliżu sześciotygodniowego minimum. Pomiędzy popytem a podażą trwa swoiste przeciąganie liny, a czynniki geopolityczne wzmacniają tylko niepewność.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

W porannym wtorkowym handlu wycena kontraktów terminowych na ropę globalnego benchmarku Brent z opcją dostawy w październiku zachowuje się stabilnie oscylując przy pułapie 82,33 USD za baryłkę. Podobna sytuacja jest obserwowana w przypadku wrześniowych futures na amerykańską odmianę WTI. W tym przypadku ich kurs waha się w pobliżu 78,29 USD/b.

Poniedziałkową sesję ropa zakończyła natomiast niewielką, sięgająca 0,3 proc. przeceną.

Spadkowa tendencja na ropie implikowana jest przede wszystkim obawami związanymi z przyszłym zapotrzebowaniem na surowiec ze strony chińskiej gospodarki. Ostatnie dane z Państwa Środka pokazały bowiem nierównomierny wzrost gospodarczy, do tego niższy niż zakładano, przy ciągle słabym popycie wewnętrznym i konsumpcji.

Istotny wpływ na notowania ropy mogą mieć w najbliższych dniach konkurencyjne raporty API i EIA o stanie zapasów surowca i jego destylatów w amerykańskiej gospodarce. Pierwszy z nich ujrzy światło dzienne już dzisiaj, a prognoza zakłada wzrost zapasów o około 700 tys. baryłek po spadku o 4,44 mln tydzień wcześniej.