W porannym wtorkowym handlu wycena kontraktów terminowych na ropę globalnego benchmarku Brent z opcją dostawy w październiku zachowuje się stabilnie oscylując przy pułapie 82,33 USD za baryłkę. Podobna sytuacja jest obserwowana w przypadku wrześniowych futures na amerykańską odmianę WTI. W tym przypadku ich kurs waha się w pobliżu 78,29 USD/b.
Poniedziałkową sesję ropa zakończyła natomiast niewielką, sięgająca 0,3 proc. przeceną.
Spadkowa tendencja na ropie implikowana jest przede wszystkim obawami związanymi z przyszłym zapotrzebowaniem na surowiec ze strony chińskiej gospodarki. Ostatnie dane z Państwa Środka pokazały bowiem nierównomierny wzrost gospodarczy, do tego niższy niż zakładano, przy ciągle słabym popycie wewnętrznym i konsumpcji.
Istotny wpływ na notowania ropy mogą mieć w najbliższych dniach konkurencyjne raporty API i EIA o stanie zapasów surowca i jego destylatów w amerykańskiej gospodarce. Pierwszy z nich ujrzy światło dzienne już dzisiaj, a prognoza zakłada wzrost zapasów o około 700 tys. baryłek po spadku o 4,44 mln tydzień wcześniej.