Chińczycy odkręcają kurek z pieniędzmi. Niedawno premier Li Keqiang zapowiedział 3 mld USD inwestycji w regionie Europy Środkowej i Wschodniej, bezpośrednio nadzorowanych przez chiński rząd. Gotówki przybyło też CEE Equity Partners, zarządzającemu funduszami China Exim Banku. W ubiegłym tygodniu Li Ruogo, prezes Exim Banku, zapowiedział przekazanie na inwestycje dodatkowego 1 mld USD. Fundusz CEE Equity rozpoczął działalność w tym roku. W pierwszej transzy miał do dyspozycji 500 mln USD.

— Do tej pory wydaliśmy około 140 mln USD z pierwszej transzy, resztę, czyli 360 mln USD, zainwestujemy w przyszłym roku. Prowadzimy zaawansowane negocjacje w sprawie pięciu projektów, w tym dwóch w Polsce. Pieniędzmi z drugiej transzy powinniśmy zacząć dysponować w drugiej połowie 2015 r. Liczymy na to, że Exim przekaże nam też później kolejne transze — mówi Rafał Andrzejewski, dyrektor inwestycyjny w CEE Equity Partners.
Na razie CEE Equity zainwestowało w trzy projekty. Pierwszy to 16-procentowy pakiet akcji Polish Energy Partners (PEP), kontrolowanego przez Jana Kulczyka. Fundusz wydał na niego 240 mln zł, dziś na GPW pakiet ten jest wart 219 mln zł. Potem przyszła pora na joint venture z izraelskim Enlightem, inwestującym w polskie farmy wiatrowe.
— Zgodnie z harmonogramem rusza budowa drugiej farmy, o docelowej mocy 150 MW. To będzie prawdopodobnie nasza ostatnia inwestycja wiatrowa w Polsce, bo np. warunki, jakie proponuje Tauron przy inwestycji w jego wiatraki, nie są dla nas atrakcyjne — mówi Rafał Andrzejewski.
W grudniu CEE Equity kupiło większościowy pakiet w węgierskiej uczelni BKF University of Applied Sciences. To dla funduszu nietypowa inwestycja, niezwiązana z jego priorytetowymi sektorami, czyli energetyką, infrastrukturą, telekomunikacją i specjalistyczną produkcją przemysłową.
— Węgierski rząd zaangażował się kapitałowo w fundusz, chcieliśmy więc szybko pojawić się na Węgrzech, a uniwersytet był dobrą okazją. Nasz główny inwestor podkreśla, że chce inwestować kapitał w każdym z 16 krajów regionu, będziemy więc teraz intensywnie szukać projektów np. w krajach byłej Jugosławii czy republikach bałtyckich. Nie muszą być koniecznie związane z naszymi priorytetowymi sektorami — mówi Wang Hongwei, reprezentujący chiński fundusz.
O ile w mniejszych krajach regionu okazje inwestycyjne trzeba dopiero znaleźć, o tyle w Polsce fundusz ma raczej kłopot bogactwa.
— W Polsce potencjalnych celów inwestycyjnych jest aż za dużo. W przyszłym roku w związku z nowymi przepisami atrakcyjnym tematem mogą być m.in. spalarnie śmieci, nadal bardzo mocno zainteresowani jesteśmy też wejściem w sektor telekomunikacyjny — mówi Rafał Andrzejewski.
Na sprzedaż jest obecnie m.in. TK Telekom, a także Hawe. Przedstawiciele CEE deklarują jednak, że inwestycje w te spółki „ze względów właścicielskich” nie wchodzą w grę.
Na co dzień
Aplikacja z newsami biznesowymi skrojona na miarę i dopasowana do Twoich potrzeb – dzięki możliwości personalizacji (wybór tematów, branż, spółek, indeksów itp.) możesz zaprojektować swój idealny dziennik biznesowy, który żyje 24 godziny na dobę.
Negocjowane jest natomiast wejście w podmiot, zajmujący się budowaniem i serwisowaniem masztów telekomunikacyjnych. Fundusz ma też podpisany list intencyjny w sprawie wspólnych projektów z Polskimi Inwestycjami Rozwojowymi (PIR), ale w tej sprawie na razie nic się nie dzieje. — Czekamy na nowego prezesa PIR — mówi Rafał Andrzejewski.