Ma w gotowości armię FX. Według informacji opublikowanych przez „China Times”, Chiny są gotowe na wypadek takiej sytuacji — miał powiedzieć pod koniec tygodnia Yi Gang, zastępca gubernatora Ludowego Banku Chin. Stwierdził on, że Christine Lagarde, szefowa MFW, się myli, a zmniejszanie wartości swojej waluty w celu wsparcia gospodarki nie jest wojną walutową.
Wypowiedź przedstawiciela chińskiego banku centralnego wpasowuje się w komentarze związane z coraz powszechniejszą obawą, że największe gospodarki mogą obniżać wartość swoich walut w celu uzyskania korzyści handlowych, m.in. poprzez łagodzenie polityki monetarnej.
Wojny walutowej można uniknąć — twierdzi Yi Gang — jeśli decydenci w największych gospodarkach będą realizować konsens wypracowany na ostatnim posiedzeniu G20, zgodnie z którym polityka pieniężna powinna być przede wszystkim narzędziem wykorzystywanym do krajowej gospodarki. Członkowie G20 obiecali, że nie będą prowadzić wojny walutowej. Jednak na razie to tylko słowa. Gotówka płynie do systemu finansowego szerokim strumieniem.
