Schemat utrzymania etatów kosztem pensji, który przez makroekonomistów nazywany bywa chomikowaniem pracy, był przez polskie firmy chętnie wykorzystywany. I nie chodzi tylko o to, że wspierały to rządowe dopłaty w ramach tarcz antykryzysowych, ale również m.in. o minimalizowanie problemów związanych z rotacją zespołu – tłumaczy Marta Petka-Zagajewska, kierownik Zespołu Analiz Ekonomicznych PKO Banku Polskiego.
Nie ma jednak nic za darmo. Utrzymanie etatów będzie oznaczać wolniejszy wzrost pensji, a niewykluczone, że grono „firm-chomików” skurczy się wraz z wygaśnięciem państwowych programów pomocowych.