Chopin zostanie jednak w Siedlcach
Wczoraj Sąd Apelacyjny w Lublinie oddalił apelację prezesa warszawskiej spółki Euro-Agro Janusza Owsianego o ustalenie praw autorskich do butelki wódki Chopin. Utrzymał w mocy decyzję sądu pierwszej instancji, przyznającą te prawa Podlaskiej Wytwórni Wódek Polmos w Siedlcach. Decyzja ta nie kończy jednak sporu.
Jerzy Jurczyński, rzecznik prasowy Belvedere, spółki posiadającej większość Euro-Agro, powiedział, że prawnicy rozpatrują dwie możliwości wyjścia z sytuacji.
— Wniesiemy kasację do Sądu Najwyższego lub złożymy kolejne powództwo, tym razem o ochronę praw do butelki Chopin w jej ostatecznej postaci, co nie było przedmiotem procesu — mówi.
Waldemar Durakiewicz, dyrektor siedleckiego Polmosu, zapewnia, że jego firma ze spokojem czeka na kolejny proces.
Sprawa praw autorskich do butelki Chopin trafiła do Sądu Okręgowego w Siedlcach w kwietniu 1995 r. 17 grudnia 1999 r. sąd oddalił powództwo Euro-Agro. Spółka nie zgodziła się z tym wyrokiem. DTK