Ciągle w biegu

Anna GołasaAnna Gołasa
opublikowano: 2012-09-28 00:00

Katarzyna Rychlewska, właścicielka sieci butików z biżuterią Kate & Kate, pływa, żegluje, biega, jeździ na rowerze i nartach. Myśli też poważnie o triathlonie.

Poranny trening zaliczony?

Oczywiście. Pobudka o 5.30, bieganie od 6 do 7.30. A wieczorem idę na basen. Pływam w grupie męskiej, zdominowanej przez zawodników z wieloletnim doświadczeniem. Na razie jestem najsłabsza, ale jak mówią — praktyka czyni mistrza.

Skąd to zamiłowanie do sportu?

Zaczęło się 10 lat temu, gdy zrezygnowałam z pracy w korporacji i przeniosłam się z Warszawy do Poznania. W nowym miejscu, wśród obcych ludzi sport był początkowo ucieczką, sposobem na pozbycie się lęku. Szybko jednak zauważyłam, że daje mi wielką radość. Dziś jeżdżę także na rowerze, gram w tenisa, uprawiam żeglarstwo, kitesurfing i narciarstwo. Przygotowuję się też do udziału w triathlonie.

Wystarcza pani na to czasu?

To kwestia dobrego planowania. Ostatnio, będąc w Paryżu, odkryłam świetny sposób na połączenie przyjemnego z pożytecznym. To zwiedzanie miasta w biegu. Na mapie zakreślam miejsca, które chciałabym zobaczyć, i obmyślam najlepszą trasę. Satysfakcja nie do przecenienia.

Kiedy pomyślała pani o własnej żaglówce?

Tegoroczny weekend majowy spędziłam z przyjaciółką nad Zegrzem. Wszędzie tłumy. Wynajęcie łódki graniczyło z cudem. Zajechałyśmy więc do klubu jachtowego, żeby pooglądać łodzie. Gdy zatrzymałyśmy się przy jednej, zagadnął nas sympatyczny mężczyzna, jak się później okazało — szkutnik. Powiedział, że to Hacker 530 — nowość na polskim rynku.

Dostałyśmy od niego zaproszenie na próbny rejs. I to była przełomowa chwila. Historia tego człowieka skłoniła mnie do przemyśleń nad moim życiem. W budowę łódki włożył całe serce. Był szczęśliwy, widząc, jak dużą radość łódź daje innym ludziom. Zbliżały się moje 40. urodziny. Pomyślałam, że to doskonała okazja, by zrobić coś nietypowego. Pod koniec czerwca wspólnie z przyjaciółką kupiłyśmy taką samą łódkę. Wtedy też zaczęłyśmy organizować darmowe zajęcia z żeglarstwa dla kobiet, połączone z wypoczynkiem i edukacją na temat zdrowego odżywiania. Zachęcone pozytywnym odbiorem, zaproponowałyśmy paniom także cotygodniowy jogging wzdłuż Wisły, ćwiczenia wzmacniające mięśnie i pomagające walczyć z cellulitem.

Skoczyłaby pani na bungee?

Na urodziny dostałam od przyjaciół kurs latania samolotem. Myślę, że to wyzwanie porównywalne do skoku na bungee. Na pewno je podejmę. Czekam tylko na odpowiedni moment.

Katarzyna Rychlewska

Właścicielka sieci butików z biżuterią Kate & Kate. Nowych tendencji w modzie poszukuje m.in. w Brazylii, Nowym Jorku i Paryżu. Jest zapaloną sportsmenką. Otworzyła także szkołę pod żaglami — Akademię K & K.