To pierwszy raport finansowy Ciechu ogłaszany po tym, jak w czerwcu kontrolny pakiet akcji chemicznej spółki przeszedł za ok. 620 mln zł z rąk skarbu państwa w ręce Jana Kulczyka. Producent sody pochwalił się, że sprzedaje wprawdzie mniej niż przed rokiem, ale zarabia na sprzedaży więcej. Przychody spadły w II kwartale o 8 proc., do 814 mln zł, głownie z powodu pozbycia się z grupy w 2013 r.
spółki zależnej, Alwerni, a także segmentu biznesowego TDI. Wzrost widać jednak już na poziomie zysku operacyjnego. Podwoił się, z 40 mln zł do 82 mln zł, a zysk netto skoczył z 11 mln zł do 21 mln zł. Poprawa wynika przede wszystkim z trwającej od trzech lat restrukturyzacji, która nadal się nie zakończyła.
— Skala wyzwań, a przede wszystkim konieczność redukcji wciąż wysokiego zadłużenia, wymuszają kontynuację restrukturyzacji — zauważa Dariusz Krawczyk, prezes Ciechu.
Planowane są m.in. zwolnienia grupowe w spółce Soda Polska Ciech. Poza tym Ciech dokłada starań, by przedterminowospłacać dług — w drugim kwartale wykupił przed czasem obligacje na 160 mln zł. Mimo to nadal ma do zapłaty 1,166 mld zł. Dariusz Krawczyk podkreśla w komunikacie, że „od powodzenia restrukturyzacji zależeć będzie realizacja nowych inwestycji i ekspansji na rynki zagraniczne”. To ważne, bo strategia nowego właściciela Ciechu obejmuje m.in. wprowadzenie firmy na rynki afrykańskie. DM BOŚ zalecił ostatnio kupowanie akcji spółki, widząc dalsze „duże możliwości restrukturyzacji, oszczędności i dezinwestycji”. Cenę docelową wyznaczył na 37,5 zł (na piątkowym zamknięciu akcja Ciechu kosztowała 36,12 zł).