Ciech planuje akwizycje za oceanem

Bartłomiej MayerBartłomiej Mayer
opublikowano: 2024-04-22 20:00

Urosną segmenty soli i rozwiązań dla rolnictwa, spadną udziały biznesu sodowego, większa część przychodów będzie pochodzić z zagranicy - o strategii Ciechu mówi jego prezes Kamil Majczak.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

PB: Jednym z założeń nowej strategii grupy jest odejście od węgla w produkcji energii. Jak konkretnie ma to wyglądać?

Kamil Majczak: Węgla używamy jako paliwa w naszych dwóch zakładach na Kujawach: w Inowrocławiu i Janikowie. W pierwszym już rozpoczęliśmy realizację planu - uruchomimy instalację do termicznego przetwarzania odpadów. Przeprowadziliśmy prace inżynieryjne i czekamy na zgody środowiskowe. Uzupełnieniem będzie piec gazowy oraz wykorzystanie technologii współspalania biomasy. Później rozpoczniemy działania w zakładzie sodowym w Janikowie. Tam również planujemy zmienić paliwo z węgla na biomasę. Szukamy firmy wykonawczej, trwa konkurs ofert. W zakładzie solnym natomiast chcemy skopiować technologię stosowaną już w naszej nowej fabryce w Niemczech, kilkakrotnie bardziej efektywną niż obecna.

Strategia jest rozpisana na sześć lat. Jak w tym czasie zmniejszy się zużycie węgla w grupie?

W 2033 r. nie będziemy go już używać w Inowrocławiu i w zakładzie solnym w Janikowie. Zakład sodowy będzie go natomiast współspalał z biomasą. To wszystko oznacza redukcję o znacznie więcej niż 50 proc. w stosunku do obecnego zużycia. W 2029 r. nasza emisja dwutlenku węgla ma być o 45 proc. mniejsza niż w 2019 r. Do 2033 r. chcemy zmniejszyć ślad węglowy w całej grupie o 63 proc.

Jakie inne ekologiczne parametry mają państwo poprawić zgodnie z założeniami strategii?

W przypadku najważniejszego biznesu w naszej grupie, czyli sodowego, kluczowa jest obniżka emisji dwutlenku węgla, ale planujemy również ograniczyć zużycie wody, zwiększając jej cyrkulację w procesach produkcyjnych. Tu także prace są dość zaawansowane.

W biznesie piankowym zwiększymy ilość surowca z recyklingu i alternatywnego, niepetrochemicznego. Ograniczymy też zużycie gazu przy produkcji krzemianów, a w segmencie środków ochrony roślin stopniowo zmienimy paletę produktów, aby odpowiadały nowym unijnym normom, w szczególności Zielonemu ładowi.

Jak mają wyglądać planowane inwestycje w start-upy?

Cały czas dokonujemy tego typu inwestycji. Mamy tu dwa cele. Pierwszy polega na zdobywaniu innowacyjnych technologii, które mogą mieć zastosowanie w naszych biznesach. Oprócz inwestycji w startupy realizujemy tu np. różnego rodzaju projekty pilotażowe, czy testowe. To ma zastosowanie m.in. w segmencie agro lub w piankach.

Drugi cel to znalezienie nowego dla naszej grupy biznesu, który w przyszłości mógłby się stać kolejnym, istotnym fragmentem funkcjonowania Ciechu.

Planują państwo inwestycje w start-upy. Jakie branże interesują grupę?

Wszystko, co jest związane z chemią, np. materiały czy powłoki. Interesują nas technologie, które pozwalałyby zastępować stare, niespełniające współczesnych wymogów ekologicznych materiały, np. plastik lub chrom, nowymi, bardziej ekologicznymi, w tym bazującymi na białkach. Ciekawe są także wszelkie technologie dotyczące recyklingu.

Czy Ciech interesują też inwestycje w dojrzałe biznesy?

Tak. Zależy nam na tym, żeby zbudować jeszcze dwie, może trzy silne nogi biznesowe w innych segmentach niż soda. Taki potencjał widzimy głównie w branży solnej oraz rozwiązań dla rolnictwa.

Jak zmieni się w trakcie realizacji strategii udział poszczególnych biznesów w przychodach grupy?

Chcemy zmniejszyć udział sody, która teraz odpowiada za około dwie trzecie łącznych przychodów Ciechu. Za pięć lat powinno to być około 45 proc. Urosną biznesy: solny, którego udział w sprzedaży w 2023 r. wynosił około 9 proc., i agro z udziałem na poziomie 7 proc. Każdy z nich w 2029 r. powinien generować kilkanaście procent przychodów grupy. Tempo wzrostu tych dwóch segmentów będzie najwyższe.

Pozostałe biznesy powinny rozwijać się w tempie zbliżonym do całej grupy, co oznacza, że ich udział raczej istotnie się nie zmieni.

Nie wykluczam natomiast, że pojawi się jakiś nowy segment biznesowy. Chcemy rozwijać się w branżach, których cykl koniunkturalny jest różny, w szczególności inny niż segmentu sodowego.

Jak zmieni się geograficzna struktura sprzedaży?

Obecnie Polska odpowiada za połowę łącznych przychodów, Niemcy za około 25 proc., a pozostałe kraje m.in. Hiszpania, Czechy, czy Rumunia, mają znacznie mniejsze udziały. Udział zagranicy w przychodach urośnie, a Polski spadnie.

Na jakie rynki stawiacie?

Zależy nam na rozwoju organicznym poprzez dalsze budowanie pozycji w Niemczech i innych krajach Europy Zachodniej, zwłaszcza na rynku soli i rozwiązań dla rolnictwa. Mam tu na myśli sól i rozwiązania dla rolnictwa. Poprzez akwizycje natomiast chcemy rosnąć na nowych rynkach, poza naszym kontynentem. Pierwszym kierunkiem może być Ameryka Północna.

Jakie kwoty Ciech chce przeznaczyć na przejęcia?

Nasze inwestycje powinny być znaczące w skali działalności całej grupy..

Niedawno Ciech rozpoczął produkcję materacy i tym samym wszedł na rynku B2C. Czy grupa planuje rozwijać tego typu działalność?

Tak. W niektórych segmentach może to być dobra droga rozwoju. Dotyczy to nie tylko produkcji materacy, ale też środków ochrony roślin, które od około dwóch lat sprzedajemy przez naszych przedstawicieli bezpośrednio rolnikom. Sprzedajemy też w marketach budowalnych i online tabletki solne pod własną marką - ten kanał również będziemy rozwijać.

Rozmawiał Bartłomiej Mayer