Po bardzo słabym lipcu, kiedy produkcja przemysłowa zanurkowała o 3,4 proc. r/r, a sprzedaż detaliczna urosła zdecydowanie poniżej oczekiwań, kolejny miesiąc przyniósł wyraźne odbicie. W przypadku producentów dobre wyniki to głównie zasługa efektów kalendarzowych i bazy statystycznej. Sierpień miał więcej dni roboczych, a ponadto ubiegłoroczny obfitował w problemy z dostawą energii i przestoje w wielu branżach. To złożyło się na pozytywne zaskoczenie w tegorocznych statystykach. W przypadku handlu detalicznego dobre owoce zaczął przynosić wreszcie program 500+. O ile w lipcu większość kasy zasiliła oszczędności rodzin lub została wydana na usługi, to w ubiegłym miesiącu Kowalski ruszył po zakupy towarów przed startem roku szkolnego. Ciągle złe wieści napływają z budowlanki, gdzie utrzymuje się głęboka recesja. Produkcja budowlano-montażowa spadła o ponad jedną piątą, co źle wróży inwestycjom. Gospodarka kręci się obecnie dzięki konsumpcji i wsparciu eksportu. © Ⓟ
7,5 proc. O tyle zwiększyła się w ujęciu rocznym produkcja przemysłowa w sierpniu…
7,8 proc.…a tyle wyniosła realna dynamika wzrostu sprzedaży detalicznej.