Citi Handlowy rzuca rękawicę Revolutowi

Karolina WysotaKarolina Wysota
opublikowano: 2020-09-02 22:00

Bank idzie po klientów detalicznych z tym, co ma najlepszego — kartą i walutami. W dobie COVID-19 wszystkie chwyty dozwolone.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się, jaki plan na Citibank na zdobycie klientów detalicznych, jak chce zbudować ofertę i czy będzie wzorował się na brytyjskim Revolucie. 

Nie trzeba być start-upem, aby zaoferować klientom indywidualnym usługi finansowe dla podróżnych za pół darmo. Śladem Revoluta, który na flagowy produkt — kartę wielowalutową — pozyskał 13 mln klientów na świecie, w tym około milion nad Wisłą, właśnie podąża Citi Handlowy. Ten uniwersalny bank ze znaczącą przewagą klientów biznesowych nie jest na tym polu nowicjuszem — należy do międzynarodowej grupy Citi, która na transakcjach wielowalutowych zjadła zęby. Dotychczas Handlowy nie wychodził jednak aż tak szeroko z ofertą skrojoną pod podróżnych i osoby regularnie kupujące waluty obce, jak np. frankowicze. Teraz zmienia podejście i rzuca rękawice najpopularniejszemu fintechowi na świecie.

MENTALNOŚĆ FINTECHU, STABILNOŚĆ BANKU:
MENTALNOŚĆ FINTECHU, STABILNOŚĆ BANKU:
Citi Handlowy, którym kieruje Sławomir Sikora, chce udowodnić, że nie jest gorszy od start-upu. Oprócz oferty i technologii, gwarantuje przede wszystkim bezpieczeństwo.
Fot. ARC

— Klient bez opłat może korzystać z kont i karty z usługą wielowalutową, zaawansowanych usług walutowych dzięki funkcjonalności CitiKantoru [platforma ruszyła w środę — red.], jak również programu CitiSpecials z rabatami do -50 proc. u ponad 300 partnerów — mówi Andrzej Wilk, szef pionu zarządzania produktami detalicznymi, usługami maklerskimi, segmentami i siecią oddziałów Citi Handlowy.

Przekonuje, że to jedna z najbardziej konkurencyjnych ofert na rynku. Co ponadto bank oferuje w ramach CitiKonta? Zwolnione z opłat są pierwsze cztery w miesiącu wypłaty z bankomatów innych niż Citi w Polsce i na świecie oraz trzy przelewy Express Elixir w każdym miesiącu. Bezpłatne pozostaje także otwarcie i prowadzenie kont walutowych w USD, EUR (do 10 tys. EUR), CHF i GBP, powiązanych z kontem osobistym. Aplikację mobilną naszpikowano nowinkami, np. biometrią.

Sama karta wielowalutowa nie robi wrażenia, bo mają ją w ofercie niemal wszystkie duże banki w Polsce. Kluczem do sukcesu jest zbitka słów „za darmo” lub „po bardzo atrakcyjnym kursie”. Z tymi hasłami na sztandarze wszedł na rynek Revolut, któremu przyświecał cel: zmniejszyć różnice kursowe na parach walutowych. Sądząc po liczbie klientów, fintech dobrze i w porę zdiagnozował potrzeby konsumentów. Czy Citi Handlowemu uda się powtórzyć sukces młodszego konkurenta? Czas pokaże. Wiadomo natomiast że koronakryzys, wyśrubowane regulacje, frankowicze i niskie stopy procentowe determinują cały sektor do poszukiwania nowych źródeł przychodów.

Wątpliwości może budzić data, gdyż Citi Handlowy startuje z ofertą wielowalutową w newralgicznym momencie, gdy latanie z i do Polski jest mocno ograniczone przez CO- VID-19. To banku jednak nie zniechęca. I słusznie. Ostatnie dane opublikowane przez Revoluta wskazują, że polscy klienci fintechu sporo podróżują mimo wielu trudności związanych z pandemią. Latem na wakacje za granicę wyjechało blisko 200 tys. rodaków. To tylko 8 proc. mniej niż przed rokiem. Najczęściej wybierają Chorwację.