Szef organu nadzorującego przestrzeganie zasad zdrowej konkurencji pilnie stosuje uprawnienia nadane mu w tym roku do walki z zatorami płatniczymi. Niedawno prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) wszczął 21 postępowań wobec dużych spółek, które mogą zalegać z płatnościami wobec kontrahentów. Łącznie prowadzone są już 72 takie sprawy.
– Walka z zatorami płatniczymi jest szczególnie ważna w czasie pandemii. Terminowe otrzymanie należności za dostarczone produkty czy zrealizowane usługi to często warunek przetrwania mniejszych firm. Dlatego nadmierne opóźnianie płatności lub ich brak jest działaniem niedopuszczalnym ze strony dużych podmiotów – podkreśla Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.
![OrderedDict([('strong', OrderedDict([('@id', 'strong-768389d77c8bf100116948ddf78dec14'), ('#text', 'Apel o solidarność')]))]) OrderedDict([('strong', OrderedDict([('@id', 'strong-768389d77c8bf100116948ddf78dec14'), ('#text', 'Apel o solidarność')]))])](https://images.pb.pl/filtered/da8e639e-8884-4398-b53d-3c083dd57b71/d79fe3e2-b86a-5edd-afeb-b60d8b6868ad_w_830.jpg)
Kompetencje prezesa UOKiK
Zgodnie z przepisami wprowadzonymi nowelizacją niektórych ustaw w celu ograniczenia zatorów płatniczych, postępowania przeciwko firmom zalegającym z wywiązaniem się z zobowiązań wobec kontrahentów są wszczynane z urzędu. Prezes UOKiK podejmuje takie działania, jeśli ma informacje o nadmiernym opóźnianiu się ze spełnianiem świadczeń pieniężnych. Wcześniej jednak musi przeprowadzić analizę prawdopodobieństwa wystąpienia takiej sytuacji. Powinna ona polegać na zidentyfikowaniu obszarów, w których ryzyko takiej zwłoki jest największe. Bada w szczególności szacowaną wartość świadczeń pieniężnych niespełnionych i spełnionych po terminie przez dany podmiot oraz liczbę wierzycieli, którzy świadczeń od niego nie otrzymali lub uzyskali je po terminie. Organ może wystąpić do Szefa Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) z wnioskiem o przekazanie określonych danych. Ponadto, zgodnie z przepisami, każdy może zgłosić prezesowi UOKiK zawiadomienie o takich przypadkach. Ma do tego prawo także przedsiębiorca będący stroną transakcji handlowej.
– Przypominam, że prezes UOKiK może interweniować, jeżeli suma zaległych świadczeń pieniężnych przedsiębiorcy w ciągu trzech kolejnych miesięcy wyniesie co najmniej 5 mln zł. Dotyczy to zaległości z faktur wystawionych po 1 stycznia 2020 r. lub wcześniej, jeśli termin ich płatności stał się wymagalny po tej dacie – mówi Tomasz Chróstny.
Od 2022 r. kwota zaległości uprawniających do wszczęcia postępowania będzie niższa i wyniesie 2 mln zł.
Dokładna weryfikacja wymagalnych, niespełnionych lub nieterminowych płatności badanych firm zostanie przeprowadzona w trakcie wszczętych postępowań. Według informacji UOKiK, podmioty te mają obowiązek przekazywania informacji i dokumentów na żądanie prezesa urzędu. Dotyczy to m.in. elektronicznych ksiąg podatkowych i dowodów księgowych. Aby ustalić terminy zapłaty za faktury, organ może więc zbadać zawartość jednolitych plików kontrolnych, takich jak np. JPK_WB czy JPK_KR oraz ocenić dane pochodzące z różnych innych źródeł, w tym informacje i wyjaśnienia od stron postępowania czy dokumenty pozyskane w wyniku kontroli.
– Przedmiotem działań UOKiK są firmy, które wystawiają kilka, a nawet kilkanaście tysięcy faktur miesięcznie. W ocenie organu nieuregulowane w terminie płatności największych graczy rynkowych potrafią lawinowo zniszczyć powiązane z nimi mniejsze biznesy, destabilizując dostawców i kontrahentów tych przedsiębiorców. Kary nakładane przez organ na przedsiębiorców znacząco opóźniających się z zapłatą za dostarczony towar lub usługę są naprawdę dotkliwe – zauważa Elżbieta Żemojtel, adwokat kierująca praktyką rozwiązywania sporów w kancelarii Squire Patton Boggs.
Dla przykładu – dodaje – ostatnio UOKiK nałożył 1,7 mln zł kary na spółkę Appol, która w nieuczciwy sposób wykorzystywała swoją przewagę kontraktową wobec dostawców jabłek. We wcześniejszych rozstrzygnięciach firmę T.B Fruit ukarano kwotą aż 8,3 mln zł.
– Sankcja, jaka grozi przedsiębiorcom, jest sumą jednostkowych kar za każdą należność nieuregulowaną lub zapadłą po terminie. Pojedyncze kary są obliczane według specjalnego wzoru, a ich wysokość zależy przede wszystkim od wielkości długu i czasu opóźnienia płatności – wyjaśnia prezes urzędu.
Naruszenia według prawa
Zdaniem adwokat z kancelarii Squire Patton Boggs, w działaniach prezesa UOKiK widać dynamikę w walce z zatorami płatniczymi. Zwraca przy tym uwagę, że według szacunków organu do końca roku podejmie on w sumie ok. 150 postępowań w tych sprawach, a po zbudowaniu specjalnego systemu logistycznego będzie w stanie prowadzać ich ok. 300 rocznie.
Elżbieta Żemojtel przypomina, że nowe uprawnienia organu to nie wszystkie zmiany wprowadzone w tym roku na rzecz walki z zatorami płatniczymi. Nieuzasadnione wydłużanie terminów zapłaty za towary lub usługi wpisano do ustawowego katalogu czynów nieuczciwej konkurencji.
– Tym samym wprowadzono przepis wskazujący wprost, że takim czynem jest narzucanie nadmiernie długich, nieuzasadnionych terminów zapłaty. Ustawodawca jednocześnie doprecyzował, że za nieuzasadnione wydłużanie terminów zapłaty za dostarczone produkty lub wykonane usługi należy rozumieć w szczególności naruszenie przepisów ustawy o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych i rażące odstępstwo od dobrych praktyk handlowych, naruszające zasadę działania w dobrej wierze i zasadę rzetelności. Chodzi także o sytuację niedostosowania do harmonogramów dostawy towarów lub wykonania usługi oraz nieuwzględnienia właściwości towaru lub usługi, które są przedmiotem umowy – wylicza prawniczka.
Zwraca uwagę, że ten katalog naruszeń ma charakter przykładowy i każde nieuzasadnione wydłużanie terminów zapłaty stanowi czyn nieuczciwej konkurencji. Wyjaśnia też, że dla oceny, czy dane zachowanie zamawiającego towar lub usługę będzie potraktowane przez sąd w ten sposób, ma znaczenie także klauzula generalna z art. 3 ust. 1 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Zgodnie z nią nieuczciwym czynem jest działanie sprzeczne z prawem lub dobrymi obyczajami, jeżeli narusza interes innego przedsiębiorcy lub mu zagraża.
Do sądu z powództwem
Z nowych przepisów wynika więc, że przedsiębiorca, wobec którego kontrahent w sposób nieuzasadniony wydłuża czas zapłaty za usługę lub towar, może nie tylko zgłosić tę sytuację prezesowi UOKiK. Ma prawo także wnieść powództwo do sądu. Pokrzywdzony może żądać od swojego kontrahenta naprawienia szkody lub zwrotu bezpodstawnie uzyskanych korzyści, a także zaniechania niedozwolonych działań lub usunięcia ich skutków poprzez zaprzestanie nieuzasadnionego wydłużania terminów zapłaty - i to niezależnie od tego, czy takie działanie miało negatywne konsekwencje dla wierzyciela. Poza tym przedsiębiorca może żądać wydania bezpodstawnie uzyskanych korzyści przez kontrahenta, który dopuścił się czynu nieuczciwej konkurencji.
– Ochrona przedsiębiorcy ma zatem charakter prywatnoprawny. Od niego samego zależy bowiem, czy będzie dochodził swoich praw przed sądem. Trzeba pamiętać, że roszczenia z racji czynu nieuczciwej konkurencji przedawniają się z upływem trzech lat od zaistnienia szkody w majątku przedsiębiorcy – mówi Elżbieta Żemojtel.
Dodaje, że na skuteczność ochrony prawnej na podstawie zmian wprowadzonych w tym roku wpływ ma przede wszystkim to, jak szybko powód będzie w stanie tę ochronę uzyskać. To natomiast zależy od szybkości postępowania sądowego i praktyki orzeczniczej.
– Dziś, wobec globalnego spowolnienia w gospodarce i sądownictwie, trudno formułować jakiekolwiek oceny w tej sprawie – konkluduje przedstawicielka kancelarii Squire Patton Boggs.
Sprawdź program "XII Kongresu Prawo Konkurencji", 30 listopada, online >>