Spośród najbogatszych Rosjan w pierwszych sześciu miesiącach roku majątki najbardziej powiększyli Leonid Michelson, Wagit Alekpierow i Giennadij Timczenko, oblicza agencja Bloomberg. Trzech miliarderów, którzy zyskali razem 8,1 mld USD, łączy działalność w branży naftowej. Wagit Alekpierow, którego majątek jest wart na czysto to prezes i największy akcjonariusz Łukoilu, odpowiedzialnego za 2 proc. globalnej produkcji benzyny.
Leonid Michelson i Giennadij Timczenko, których fortuny sięgnęły rekordowych odpowiednio 19,9 mld USD oraz 13,4 mld USD, wspólnie kontrolują Nowatek, największego prywatnego producenta gazu w Rosji. Firma jest operatorem kluczowego dla Władimira Putina projektu transportu gazu skroplonego z półwyspu Jamał drogą morską (rosyjski prezydent osobiście nadzorował napełnianie pierwszego gazowca, jaki opuścił port).
Inni rosyjscy miliarderzy nie mieli jednak w tym roku równie wiele szczęścia. Po objęciu w kwietniu amerykańskimi sankcjami z tworzonej przez Bloomberga listy 500 najbogatszych ludzi wypadli Oleg Deripaska i Sulejman Kerimow (majątek obu stopniał do 3,6 mld USD). Co najmniej pół mld USD stracili wywodzący się z branży handlowej Siergiej Galicki, magnat nawozowy Andriej Guriew oraz prezes grupy inwestycyjnej Renova Wiktor Wekselberg, którego także dosięgły amerykańskie sankcje.
