Minimum 80 mln zł chce syndyk za majątek upadłego ZPC Ursus. Kto się skusi? Zdaniem analityków — głównie branża magazynowo-dystrybucyjna.
Blisko dwa lata temu ogłoszono upadłość Zakładów Przemysłu Ciągnikowego (ZPC) Ursus. Wczoraj syndyk ogłosił dwuetapowy przetarg na zbycie zorganizowanej części przedsiębiorstwa.
— Cena wywoławcza wynosi 80 mln zł — poinformował Łukasz Fijałkowski z biura syndyka.
Nie tylko nieruchomości
Co tak cennego pozostało po ZPC Ursus?
— W grę wchodzi przede wszystkim sprzedaż około 50 ha terenów wraz z budynkami. To najcenniejsza część majątku. Poza tym sprzedajemy wierzytelności należące do ZPC, nieco maszyn i wyposażenia oraz udziały w spółkach — wylicza Łukasz Fijałkowski.
Jest to m.in. około 10-proc. udział w spółce Ursus, która (w strukturach Bumaru) produkuje ciągniki i jakoś sobie radzi.
— Poza tym w grę wchodzą 100- -proc. udziały w działających spółkach dawnej grupy kapitałowej. Są to: Precyzja, produkująca narzędzia, czy Posesja, wynajmująca należące do niej nieruchomości — dodaje Łukasz Fijałkowski.
Możliwości jest wiele
Kto może być zainteresowany zakupem tego majątku?
— Lokalizacja jest dobra. W grę wchodzić mogą przede wszystkim inwestorzy zajmujący się działalnością logistyczną, dystrybucyjną czy zainteresowani uruchomieniem niewielkiej produkcji — mówi Renata Osiecka, szef działu przemysłowo-magazynowego firmy doradczej Colliers International.
Jej zdaniem, jest mało prawdopodobne, by tereny sprzedano firmie o podobnym profilu produkcji co Ursus lub na cele handlowe.
Na złożenie ofert zainteresowani mają 30 dni. Zostaną one otwarte w Sądzie Rejonowym w Warszawie 24 sierpnia. Wtedy dowiemy się, czy i ewentualnie kto zostanie inwestorem na terenach po byłym ZPC Ursus.