Comarch nie jest dla Computerlandu

Mariusz Zielke
opublikowano: 2003-01-15 00:00

Pogłoski o możliwości przejęcia krakowskiego Comarchu przez warszawski Computerland (CL) podciągnęły wczoraj do góry kurs pierwszej z informatycznych firm. Według spekulantów, CL miałby kupić akcje krakowskiej firmy od Janusza Filipiaka, jej prezesa i wiodącego akcjonariusza, płacąc znacznie powyżej giełdowej wyceny. W końcu 2002 r. Janusz Filipiak przyznawał, że prowadził rozmowy na temat konsolidacji z CL, ale do ich finalizacji nie doszło. Teraz zarząd Comarchu zdementował pogłoski.

— Nie ma żadnych rozmów między Comarchem a CL — powiedział Rafał Chwast, wiceprezes Comarchu.

Sam Janusz Filipiak powiedział Reutersowi, że wraz z żoną, która także jest właścicielką akcji Comarchu, nie zamierzają sprzedawać walorów spółki. Na zamknięciu wczorajszej sesji Comarch wyceniono na 29,70 zł, 2,76 proc. więcej niż na otwarciu. Kurs CL spadł natomiast o 0,94 proc., do 105 zł.