Cudzoziemcy czekają na zmianę prawa

Justyna Klupa
opublikowano: 2024-04-02 20:00

Ponad połowa obcokrajowców wyczekuje uproszczenia procedur legalizujących pobyt i pracę nad Wisłą. Najbardziej niecierpliwi zasilają szarą strefę.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • Na co narzekają cudzoziemcy przyjeżdżający do Polski za pracą?
  • Jak obcokrajowcy oceniają urzędy odpowiedzialne za legalizację pracy i pobytu obywateli innych krajów nad Wisłą?
  • Co jest największym problemem cudzoziemców podczas załatwiania spraw urzędowych?
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Od stycznia do grudnia 2023 r. liczba cudzoziemców podejmujących pracę tymczasową w Polsce wzrosła aż o 68 proc. To jednak za mało, żeby wypełnić braki kadrowe w firmach nad Wisłą. Głównym problemem w tej kwestii nie jest ani niechęć firm do obcokrajowców, ani ewentualne różnice kulturowe, tylko problematyczna polska polityka migracyjna. Co ciekawe, narzekają na nią również cudzoziemcy. Co drugi z nich (57 proc.) oczekuje od polskiego rządu uproszczenia procedur legalizujących pobyt i zatrudnienie obywateli innych krajów oraz krótszego czasu oczekiwania na załatwienie formalności - wynika z badania Grupy Progres przeprowadzonego wśród obcokrajowców planujących przyjazd nad Wisłę w celach zarobkowych.

Narzekają na obsługę

Jak cudzoziemcy oceniają pracę polskich urzędników? Wystawili im średnią notę - 3,75 w skali od 1 do 5. Warto jednak zauważyć, że według 16 proc. obcokrajowców polskie urzędy nie są przygotowane do ich obsługi. Żalą się na brak znajomości u urzędników języków obcych. Problemem jest również konieczność tłumaczenia treści niektórych formularzy dopiero wtedy, gdy cudzoziemiec przychodzi do urzędu dopełnić formalności i zadawane są mu dodatkowe pytania.

Na co jeszcze narzekają obcokrajowcy? Z badania wynika, że w opinii niektórych z nich wiele do życzenia pozostawia jakość obsługi klienta w urzędach. 11 proc. cudzoziemców przyznaje, że spotkały ich nieprzyjemności ze strony pracowników służby cywilnej, z którymi mieli kontakt podczas legalizacji zatrudnienia i pobytu.

Uczciwi tracą więcej

Nie wszyscy właściciele firm odczuwają negatywne skutki polityki migracyjnej - szara strefa ma się całkiem nieźle. Na pracy w niej oraz niezgodnym z prawem powierzaniu pracy cudzoziemcom i nieprzepisowym prowadzeniu działalności gospodarczej przyłapano od 2019 r. do 2023 r. w sumie niemal 60 tys. osób. W ubiegłym roku było ich 9 964.

Pamiętajmy, że większość cudzoziemców chce przyjechać do Polski lub już przebywa u nas legalnie. Bez względu na kierunek, z którego pochodzą – są weryfikowani przez polskie organy państwowe, ale też pracodawców, którzy – żeby zatrudnić cudzoziemca – muszą wywiązać się z szeregu formalności i najczęściej weryfikują, kim jest dany kandydat i czy jego dokumenty nie są sfałszowane. Podobne zadanie należy do urzędników, którzy kontrolują procedury i legalność pobytu cudzoziemca w Polsce. Opinia urzędu powinna być gwarancją wiarygodności danego człowieka i argumentem za tym, by bez obaw przyjąć go do zespołu. Niestety nadal wiele firm skarży się, że nikt z polityków nie pomyślał, w jaki sposób usprawnić ten proces. Nie mówiąc już o przemyślanej i dostosowanej do aktualnych realiów polityce migracyjnej, która w naszym kraju praktycznie nie istnieje – uważa Cezary Maciołek, prezes Grupy Progres.