Joanna Lech, dyrektor Centrum Unijnych Projektów Transportowych (CUPT), podkreśla, że w ciągu dwóch ostatnich perspektyw finansowych unijne wsparcie w wysokości około 200 mld zł poprawiło krajową infrastrukturę. Zwraca uwagę zwłaszcza na przedsięwzięcia kolejowe, w tym dotyczące m.in. wprowadzenia nowoczesnych składów pendolino do floty PKP Intercity, a także powstanie tunelu miedzy wyspami Uznam i Wolin w Świnoujściu. Pierwsze z nich otrzymało dofinansowanie w wysokości około 345 mln zł, natomiast drugie ponad 775 mln zł. Dzięki unijnemu wsparciu w wysokości 7,4 mld zł powstało też 18 stacji drugiej linii metra w stolicy.
Gama wsparcia
O możliwościach dofinansowania projektów transportowych w obecnej perspektywie finansowej mówi Sylwia Cieślak-Wilk, zastępca dyrektora CUPT.
— Łączna kwota przyznana na ten cel Polsce wynosi ponad 95 mld zł. CUPT obsługuje cztery programy: Fundusze Europejskie na Infrastrukturę, Klimat, Środowisko [FEnIKS - red.], Fundusze Europejskie dla Polski Wschodniej [FEPW - red.], Instrument Łącząc Europę [CEF2 - red.] i Krajowy Plan Odbudowy i Zwiększania Odporności [KPO - red.]. Ich budżety na projekty transportowe wynoszą odpowiednio: 55,3, 3,1, 11,4 i 25,9 mld zł — informuje Sylwia Cieślak-Wilk.
Podkreśla, że fundusze unijne z FEnIKS trafią do największych zarządców infrastruktury transportowej, z czego 19 mld zł do Grupy PKP, natomiast ponad 17 mld zł pokryje koszty inwestycji drogowych prowadzonych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Innymi beneficjentami będą miasta, przedsiębiorstwa intermodalne, porty morskie, lotnicze i podmioty zajmujące się bezpieczeństwem transportu drogowego i kolejowego. Fundusze unijne dostępne w FEPW trafią natomiast do PKP PLK i PKP. Pokryją koszty modernizacji linii i dworców kolejowych.
— Granty z CEF2 przyznaje Komisja Europejska (KE), natomiast CUPT rozlicza projekty na poziomie krajowym. W przypadku niektórych przedsięwzięć pełni też funkcję niezależnego audytora, który działa na rzecz KE i weryfikuje wydatki ponoszone przez beneficjentów CEF2 — mówi Sylwia Cieślak-Wilk.
Obecnie CUPT wdraża dziesięć inwestycji dofinansowanych z KPO.
— Będziemy rozliczać takie projekty jak modernizacja linii kolejowych i digitalizacja kolei. Będziemy też uczestniczyć w realizacji przedsięwzięć, których inwestorem jest GDDKiA. Zamknęliśmy już nabory z dofinansowaniem na inwestycje dotyczące transportu intermodalnego i taboru kolejowego o zasięgu regionalnym. Jeszcze we wrześniu sfinalizujemy umowę o objęciu wsparciem inwestycji należących do PKP Intercity. Ponadto w ramach KPO prowadzimy ocenę wniosków o dofinansowanie projektów tramwajowych i otwarty nabór na przedsięwzięcia typu offshore — informuje Sylwia Cieślak-Wilk.
Sporo wniosków do oceny
Nie brakuje też funduszy unijnych dla przewoźników autobusowych na tabor zeroemisyjny. Na ten cel w trwającym właśnie konkursie CUPT przeznaczyło 591 mln zł. O dotacje można ubiegać się do 4 października.
— Liczba wniosków o dofinansowanie złożonych w CUPT jest imponująca. W sumie jest ich ponad 300, z czego 120 dotyczy finansowego wsparcia z FEnIKS, 167 z KPO, natomiast trzy z FEPW — podaje Sylwia Cieślak-Wilk, dodając, że PKP PLK otrzymały już 11 mld zł z KPO, natomiast GDDKiA 3 mld zł.
Joanna Lech nie ma wątpliwości, że rodzaj projektów transportowych decyduje o tym, czy uda się je zrealizować z pomocą dofinansowania z KPO w wymaganym terminie, czyli do połowy 2026 r.
— Monitorujemy na bieżąco te przedsięwzięcia. Z pewnością łatwiej będzie sfinalizować projekty dotyczące zakupu autobusów. Jedyną przeszkodą w osiągnięciu tego celu może być spiętrzenie zamówień. Nie będzie też problemu z inwestycjami dotyczącymi budowy obwodnic i poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego. Ich realizacja jest bardzo zaawansowana. Natomiast tzw. projekty liniowe muszą być odpowiednio wybrane, aby mogły być zakończone we właściwym terminie — podkreśla Joanna Lech.
O zrealizowanie w odpowiednim czasie projektów dofinansowanych z KPO obawiają się producenci taboru kolejowego. Przedstawiciele CUPT nie widzą zagrożenia. Powołują się na wskaźniki, jakie musi osiągnąć każde państwo członkowskie, czyli dostarczyć 77 elektrycznych zespołów trakcyjnych (EZT).
— Już możemy przypuszczać, że ten wskaźnik zostanie osiągnięty. To jest ważne z punktu widzenia możliwości wnioskowania o wypłatę kolejnych transz pieniędzy z KPO — zaznacza Joanna Lech.
Sylwia Cieślak-Wilk dodaje, że w ramach już zawartych umów o dofinansowanie wskaźnik jest wyższy, bo dotyczy aż 98 EZT.
Przedstawiciele CUPT zwracają ponadto uwagę na coraz lepszą jakość składanych wniosków. To nie oznacza jednak, że wnioskodawcy nie popełniają błędów. Joanna Świderska, dyrektor departamentu projektów miejskich w CUPT, podkreśla, że czasami mają problem z zapewnieniem wkładu własnego niezbędnego do pokrycia kosztów, które nie mogą być sfinansowane z funduszy unijnych.
— Wymagamy od nich potwierdzenia w postaci dokumentów, że posiadają wkład własny zarówno na realizację, jak też eksploatację projektu — przyznaje Joanna Świderska.
Słaba analiza kosztów i korzyści
Na negatywną ocenę przedsięwzięcia może wpłynąć również źle przygotowane studium wykonalności, czyli analiza kosztów i korzyści przewidzianych w projekcie. W tym przypadku często winę ponosi firma doradcza, którą wybrał wnioskodawca do jej sporządzenia. Nierzadko takie podmioty, zdaniem przedstawicieli CUPT, mają sporo zleceń i nie przykładają się do ich realizacji.
Sylwia Cieślak-Wilk ocenia, że w najlepszej sytuacji są projekty, w których już zakończyły się postępowania administracyjne, czyli otrzymały np. zgody środowiskowe lub budowlane.
— Weryfikacja takich przedsięwzięć jest dość szybka i bezproblemowa. Kłopot pojawia się wtedy, kiedy projekt jest na wstępnym etapie realizacji, czyli konsultacji społecznych i przygotowania wymaganych raportów. Wówczas siedmioletnia perspektywa finansowa może być niewystarczająca, aby zrealizować strategiczne przedsięwzięcia — mówi Sylwia Cieślak-Wilk.
— Zbyt późno podjęta decyzja wnioskodawcy o przygotowaniu i realizacji inwestycji osłabia jego szanse na uzyskanie dofinansowania — konkluduje Ewa Karasińska, dyrektor departamentu projektów kolejowych w CUPT.