Cyfryzacja wywoła prawdziwą rewolucję teleinformatyczną

WK
opublikowano: 2009-05-13 00:00

Marek Hołyński

prezes Polskiego Towarzystwa Informatycznego

Spowolnienia związanego z kryzysem w mediach elektronicznych na razie zbytnio nie widać. Raczej przeciwnie — część ich odbiorców, będąc mniej obciążona obowiązkami zawodowymi, ma więcej czasu, żeby zapoznać się z nowymi ofertami. Ponadto relatywnie tania elektroniczna rozrywka stanowi dobre antidotum na codzienne kłopoty. A przy tym w trudnych czasach każdy grosz się liczy — o kilkadziesiąt procent wzrosły zakupy przez internet, które w porównaniu z tradycyjnymi kanałami sprzedaży pozwalają sporo zaoszczędzić. Także firmy, zaciskając pasa, szerzej wykorzystują technologie informatyczne pozwalające redukować koszty i optymalizować procesy gospodarcze.

Dla nadawców i twórców treści kryzys jest dodatkowym impulsem do finalizowania przejścia z technik analogowych na cyfrowe. Cyfryzacja umożliwia poprawę jakości obrazu i dźwięku oraz szybkości przekazu. Jest też wspólnym mianownikiem łączącym najnowsze trendy technologiczne, które pozwalają na interakcję i mobilność, zapewniając widzowi możliwość oglądania ulubionych programów w dowolnym miejscu, czasie i na rozmaitych urządzeniach odbiorczych. Cyfryzacja jest szansą na wyprzedzenie konkurencyjne i może być znakomitym sposobem na przetrwanie kryzysu.

Rafał Budweil

wiceprezes ds. operacyjnych GTS Energis

Przyszłe rozwiązania technologiczne w zakresie stacjonarnych sieci telekomunikacyjnych będą kształtowane przez usługi wymagające zarówno dużych przepustowości, jak i efektywnych mechanizmów zarządzania ruchem.

Na rynku klientów indywidualnych motorem postępu będą przede wszystkim usługi typu Triple Play. Wśród nich główne wyzwania technologiczne wyznaczy IPTV. Jej zaawansowane usługi dodane, jak Targetted Advertising, Video on Demand czy Network PVR, stwarzają całkowicie nową jakość z punktu widzenia odbiorcy i dostawcy, ale równocześnie stawiają niezwykle wysokie wymagania technologiczne.

W przypadku rynku odbiorców korporacyjnych, z pewnością prym będą wiodły zaawansowane usługi zdalnej współpracy. Aby zapewnić ich wysoką jakość i niezawodność, oczekiwaną przez wymagających odbiorców biznesowych, usługi te będą musiały być realizowane z wykorzystaniem wydajnej i stabilnej platformy technologicznej.

Nie ulega wątpliwości, że przyszłość należy do rozwiązań opartych na technologiach transmisji pakietów IP i Ethernet o bardzo wysokiej przepustowości. Jednak obsługa nowych treści będzie wymagać od operatorów masowego wdrażania rozwiązań stosowanych obecnie w bardzo ograniczonym zakresie, np. obsługi ruchu multicastowego czy zaawansowanych mechanizmów Quality of Service.

Należy również wspomnieć o sieciach dostępowych, tzw. ostatniej mili. To od nich zależy możliwość dotarcia z usługami do użytkowników końcowych. W ostatecznym rozrachunku tempo rozwoju sieci optycznych będzie miało decydujący wpływ na to, kiedy klienci będą mogli korzystać z nowych rozwiązań.

Stanisław Szuder

dyrektor biura regulacji Exatel SA

W procesie cyfryzacji telewizji muszą być zagwarantowane i egzekwowane w kraju odpowiednie uregulowania sprzyjające konkurencyjności. Tylko w takiej sytuacji mogą zaistnieć nowe podmioty w branży. Jak pokazuje doświadczenie Wielkiej Brytanii, a także innych krajów europejskich, wprowadzenie w miejsce kanału analogowego — sygnału multipleksu nie jest jedynie wdrożeniem nowej technologii, ale utworzeniem nowego rynku. Operatorzy multipleksów, podobnie jak operatorzy telewizji kablowych czy cyfrowych platform satelitarnych, konkurują ze sobą w zakresie ceny usługi, doboru oferty i pokrycia obszaru sygnałem w celu zdobycia jak największej liczby klientów.

Model forsowany przez KRRiT jest wbrew tej logice i jednoznacznie preferuje nadawców, praktycznie wykluczając operatorów telekomunikacyjnych. W pierwszym etapie realizowanego projektu cyfryzacji w Polsce operatorzy telekomunikacyjni nie mieli możliwości włączenia się w proces, z uwagi na sposób rozstrzygania przydziału częstotliwości. Wybór operatora pierwszego multipleksu został pozostawiony nadawcom telewizyjnym, którzy wystąpili z wnioskiem do KRRiT o rozszerzenie koncesji na nadawanie cyfrowe. Uważamy, że decyzja KRRiT jest poważnym błędem i narusza zasady zdrowej konkurencji, preferując wyłącznie kilku spośród nadawców telewizyjnych działających na rynku polskim. Co więcej, niesie ze sobą ryzyko, że zastosowane dla pierwszego multipleksu rozwiązanie może stać się wzorem dla postępowań w odniesieniu do kolejnych multipleksów lub opóźnić kolejne multipleksy, co będzie nadal korzystne jedynie dla obecnych nadawców.

Dlatego mamy nadzieję, że w krótkim czasie dojdzie do uzgodnień pomiędzy KRRIT i UKE, w wyniku których operator — tak pierwszego, jak i drugiego multipleksu — zostanie wyłoniony w drodze konkursu ofert, a nie w wyniku wyboru dokonanego przez nadawców.

Multipleks jest platformą dystrybucji programów telewizyjnych oraz innych usług dodatkowych. Jest konkurencją dla istniejących platform satelitarnych i telewizji kablowych. Pozostawienie nadawcom możliwości wyboru operatora multipleksu może zablokować rozwój konkurencji na rynku usług nadawczych w dłuższym horyzoncie czasowym. Rozwiązanie takie nie tylko osłabi obecny potencjał sektora telekomunikacyjnego, który należy wykorzystać do zwiększenia konkurencyjności na rynku usług medialnych. Może skutkować również uboższą i droższą ofertą usług w zakresie telewizji naziemnej oraz mniejszą skalą odbioru programów. Niezależni operatorzy będą starali się dotrzeć z sygnałem do jak największej liczby klientów, podczas gdy multipleksy pod kontrolą nadawców czy też operatorów kablowych i satelitarnych mogą ograniczać dostęp do tej usługi, mając zagwarantowane inne kanały dystrybucji dla swojej oferty programowej.

To z kolei niesie ryzyko zawyżonych cen, jakie mają miejsce na każdym zmonopolizowanym czy też zoligopolizowanym rynku.

Andrzej Dulka

prezes Alcatel-Lucent Polska

Media i telekomunikacja są ze sobą nierozerwalnie związane i skazane na konwergencję. Głównym powodem jest cyfryzacja, która umożliwia znaczną poprawę jakości komunikacji, ale także zmiana sposobu, w jaki ludzie korzystają z informacji.

Cyfryzacja w telekomunikacji w zasadzie została zakończona już dawno, tak więc największe wyzwanie w tej dziedzinie dotyczy telewizji. Pełna cyfryzacja telewizji umożliwi polepszenie jej jakości, zwiększenie liczby kanałów, a także zwiększenie efektywności wykorzystania częstotliwości radiowych (wręcz zwolnienie niektórych pasm, co pozwoli na rozbudowę sieci mobilnych). Drugi z wcześniej wymienionych kierunków zmian jest znacznie bardziej widoczny w życiu codziennym — chyba każdy z nas widzi, jak na nasze życie wpłynęła rewolucja internetowa oraz rozwój sieci mobilnych. Z jednej strony, zostały zlikwidowane bariery geograficzne w komunikacji i informacja dostępna jest zawsze i wszędzie, a ludzie są nie tylko odbiorcą informacji, ale coraz częściej i chętniej aktywnie ją tworzą. Wpisuje się to w tworzenie społeczeństwa obywatelskiego i opartego na wiedzy. Z drugiej strony, borykamy się z nadmiarem informacji i chcemy, żeby była ona lepiej dostosowana do naszych potrzeb (różnie zdefiniowanych — w zakresie interesującej nas treści, lokalizacji, w której się znajdujemy, wymagań dotyczących bezpieczeństwa itd.). Olbrzymim problemem staje się zarządzanie treściami, tak żeby te same treści były dostępne we wszystkich sieciach i w odpowiedniej jakości. Istotna jest także personalizacja i możliwości interakcji — zwłaszcza w przypadku treści telewizyjnych. Ludzie nie chcą być traktowani jako anonimowi, statystyczni odbiorcy, z których każdy dostaje taką samą informację bez uwzględnienia indywidualnych potrzeb, jak również bez możliwości jej aktywnego wykorzystania, np. poznania szczegółów oferty reklamowej. Od Alcatela-Lucenta, jako firmy technologicznej i dostawcy usług, oczekuje się sprostania tego typu wyzwaniom.

Przemysław Kurczewski

prezes zarządu TP Emitel

Emitel jest wiodącym operatorem naziemnej sieci radiowo-telewizyjnej w Polsce, dostarczającym infrastrukturę i usługi na potrzeby transmisji telewizyjnej, radiowej dla telekomunikacji. Dla nas cyfryzacja mediów — telewizji oraz radia — jest naturalnym krokiem w rozwoju firmy. Proces ten jest bowiem nieunikniony, a zarazem bardzo wymagający. Jak pokazuje praktyka krajów, w których on się dokonał lub dokonuje, jest to przedsięwzięcie niezwykle skomplikowane, wymagające współpracy wielu instytucji i firm. Ujmując jednym zdaniem — czeka nas wielkie "przemeblowanie" rynku telewizyjnego, a jednocześnie duża zmiana technologiczna. Nawet jeśli oznacza to, że znaczna część społeczeństwa będzie musiała dokupić dekoder (tzw. set-top box umożliwiający odbiór sygnału cyfrowego) lub wymienić telewizor na nowy, to skorzystamy na tym wszyscy i to bardzo.

Już uruchomienie pierwszego multipleksu sprawi, że każdy Polak na swoim telewizorze zobaczy siedem kanałów w jakości i z możliwościami znanymi dotychczas tylko z platform satelitarnych. A to dopiero początek — w kolejnych multipleksach (Polska może ich uruchomić do siedmiu) znajdą się kolejne kanały, część z nich z pewnością w jakości High Definiton. Telewizja cyfrowa to nie tylko lepszy obraz, to także dostęp do nowych funkcji, jak: EPG (elektroniczny przewodnik po programach), wiele ścieżek dźwiękowych czy kontrola rodzicielska. Dlatego po wyłączeniu sygnału analogowego w 2013 r. telewizja w Polsce będzie wyglądać zupełnie inaczej.

Do tego czasu potrzeba jednak przygotować całą infrastrukturę gotową do cyfrowej rewolucji. Dlatego już od 2001 r. Emitel jako pierwsza w Polsce firma prowadzi testy DVB-T. Jesteśmy w stanie z własnych środków ponieść niezbędne wydatki, co przy dość dużym tempie narzuconym przez KRRiT nie pozostaje bez znaczenia. Posiadamy własną infrastrukturę — ponad 300 obiektów nadawczych i zatrudniamy ponad 900 specjalistów. Podsumowując — Emitel jest przygotowany do wdrożenia DVB-T zgodnie z harmonogramem KRRiT.

Jacek Klekowski

managing director Sharp Electronics Poland

Firma Sharp istnieje na rynku już niemal 100 lat. Od samego początku nieustannie się doskonalimy, aby jak najlepiej spełniać oczekiwania naszych klientów. Tradycja i doświadczenie stały się kluczem do sukcesu firmy. W centrum naszej uwagi jednak zawsze znajdowała się innowacyjność. Ma to swoje odzwierciedlenie we wszystkich obszarach naszej działalności, także we wdrażaniu najbardziej nowoczesnych rozwiązań technologicznych. Dzięki temu już dziś, u progu cyfryzacji, której początek zaplanowano w Polsce na połowę 2009 roku, nasza firma oferuje sprzęt w pełni przystosowany do odbioru sygnału cyfrowego. W 2013 r. odbieranie naziemnej telewizji stanie się niemożliwe bez telewizorów wyposażonych w tuner DVB-T MPEG-4 lub odpowiednie dekodery. Telewizory LCD Sharp AQUOS zapewniają odbiór zarówno sygnału analogowego, jak i cyfrowego, bez potrzeby uzupełniania ich o dodatkowy sprzęt. Podczas gdy większość firm dopiero planuje wprowadzenie do sprzedaży tak zaawansowanych produktów, my w ofercie mamy je już od zeszłego roku. Doskonale potwierdza to naszą dewizę — "Wytwarzaj takie produkty, które naśladować będą inni".

Grzegorz Małetka

zastępca dyrektora departamentu strategii Polkomtel SA

Niedaleka przyszłość to media wszędzie dostępne — "gdzie chcesz i kiedy chcesz". Komórka stanie się przenośnym centrum rozrywki poprzez możliwość dostępu do muzyki, wideo, mobilnej telewizji. Będzie również narzędziem dla interaktywnych zakupów i płatności (m-commerce). Zaspokoi głód informacji, dostarczając wiadomości z kraju i ze świata, prognozę pogody, kursy walut, porównując ceny czy jako lokalizator bankomatu lub stacji benzynowej. Już dziś obserwujemy rozkwit aplikacji umożliwiających dostarczanie usług kontentowych przez internet — np. darmowy Orb już jest dostępny w wersjach na wszystkie platformy telefoniczne. Tego typu doświadczenia dają użytkownikom telefonów już pierwsze możliwości słuchania muzyki i oglądania filmów przez internet za pomocą własnej komórki wprost z domowego centrum rozrywki. Istotnym elementem będzie zapewnienie tym klientom zasięgu oraz odpowiedniej pojemności sieci — takiej, jaką oferuje obecnie Plus — największa sieć w Polsce.

Telewizja przez internet w standardzie HDTV, zarówno na duży ekran, jak i na PC czy konsole gier, już istnieje. Wierzymy, że trzecim ekranem będzie nasza własna komórka, zapewniając w dowolnym miejscu i o dowolnej porze dostęp do ulubionych programów. Dzięki temu użytkownik nigdy nie opuści ulubionego wydarzenia sportowego, programu czy filmu i zawsze będzie mógł je nagrać lub obejrzeć w opcji "na żądanie". Zrobi to za pomocą aplikacji w telefonie, która określi listę programów do nagrania na sprzęcie domowym.

Wydaje się, że telewizja w komórce stanie się uzupełnieniem tej, którą znamy już dziś. Klient zostanie "oderwany od fotela", a ulubiony serial, teleturniej czy program informacyjny obejrzy poza domem, w autobusie, metrze, poczekalni lub zamówi i odtworzy podczas dojazdu do pracy.

Telewizja stanie się medium interaktywnym. Umożliwi e-learning, zakupy online, udział w głosowaniach na listach przebojów. Powstaną nowe serwisy, takie jak telemedycyna, wideoblogi, serwisy randkowe i edukacyjne, wszystko to z użyciem komórki oraz możliwością udostępnienia zawartości znajomym i rodzinie.

Już jutro będziemy obserwować rewolucję cyfrową w naziemnej telewizji cyfrowej, a telefon komórkowy, bez którego nie wychodzimy z domu, spowoduje, że telewizja w postaci mobilnej będzie towarzyszyć wszędzie w wolnym czasie, wzbogacając codzienne życie.

Dominique Lesage

dyrektor Grupy TP ds. kontentu

Przejście na cyfrowy system nadawania to duże wyzwanie dla rynku mediów i szansa dla firm telekomunikacyjnych. Równocześnie cyfryzacja staje się najlepszą odpowiedzią na oczekiwania konsumentów, które można określić za pomocą trzech powiązanych ze sobą haseł: więcej, lepiej, taniej. I w tym sensie nastąpi całkowita zmiana na rynku ukształtowanym w połowie lat 90.

Obok możliwości, jakie dają sieci nowej generacji, w kwestii szerokości pasma pojawiają się nowe perspektywy dzięki coraz większej możliwości kompresji: już jesteśmy na etapie MP4, jutro na kolejnych wersjach algorytmu. Będzie więc przemiana ilościowa — więcej nadawców, programów, platform i usług. Wiąże się to też z lepszą jakością: z jednej strony techniczną (HDTV, a niedługo 3D TV), a z drugiej strony usługową, pozwalając widzom mieć wpływ na oglądane treści oraz pełny dostęp do szerokiej gamy usług interaktywnych.

Dla firm telekomunikacyjnych proces cyfryzacji stanowi ogromną szansę na rozbudowanie gamy oferowanych usług. Umożliwią one zdobycie nowej grupy klientów oraz utrzymanie dotychczasowych. Różnorodność usług zapisana w szerokim wachlarzu cenowym zapewni ich powszechną dostępność, eliminując aspekt wykluczenia cyfrowego.

W czasie, gdy światowa gospodarka zaciska pasa z powodu kryzysu, nie da się ignorować wzrastającego apetytu na usługi kulturowo-medialne. Z całą pewnością rozwój cyfryzacji ma w tym swój duży udział. Miejmy nadzieję, że pozwoli także zakończyć się sukcesem strategii lizbońskiej, która zakłada, że europejska gospodarka wiedzy stanie się największą na świecie.

Jarosław Pijanowski

dyrektor ds. sprzedaży i marketingu UPC Polska

Telewizja cyfrowa w Europie upowszechnia się bardzo szybko. Z prognoz firmy badawczej Bain Company, przygotowanych na zlecenie Liberty Global Inc., wynika, że do 2012 roku nasycenie rynku usługami telewizji cyfrowej może sięgnąć nawet 75 proc. Operatorzy sieci kablowych mają istotny wkład w proces cyfryzacji, jaki zachodzi w Polsce od wielu lat. Telewizja cyfrowa szturmem zdobywa polski rynek, oferuje nie tylko szeroki wybór kanałów, w tym w wysokiej rozdzielczości, ale także wachlarz funkcji dodatkowych, które całkowicie zmieniają sposób korzystania z tego medium — zwiększają wygodę poruszania się wśród gwałtownie rosnącej liczby kanałów oraz pozwalają lepiej zaplanować i wykorzystać czas przeznaczony na oglądanie telewizji. Po niecałym roku od wprowadzenia usługi telewizji cyfrowej UPC Polska ma już ponad 100 000 abonentów cyfrowych, i liczba ich systematycznie rośnie. Należy jednak podkreślić, że obecnie ponosimy wielomilionowe nakłady inwestycyjne w niepewnym środowisku regulacyjnym i mamy ograniczone możliwości stworzenia strategii, która jeszcze skuteczniej wesprze proces cyfryzacji w Polsce. Wydaje się, że teraz jest najlepszy czas, aby zachęcać do dalszych inwestycji w rozwój infrastruktury i usług cyfrowych poprzez wprowadzanie zmian systemowych, redukcję barier biurokratycznych i obciążeń podatkowych, o które branża upomina się od lat. Duże nadzieje wiążemy z zapowiadanym pakietem rządowym "Cyfrowa Polska", opracowywanym przez UKE i Ministerstwo Infrastruktury. Konieczne są także działania, które uświadomią, czym jest telewizja cyfrowa i jakie niesie korzyści.

Janusz Szymański

regional managing director Poland EE Ciena

Internet — medium, które jeszcze kilka lat temu było narzędziem służącym przeglądaniu statycznych stron i wysyłaniu poczty elektronicznej, dziś stało się kanałem dostępu do bardzo szerokiej gamy materiałów medialnych, w tym treści takich, jak wideo na żądanie (VoD) i telewizja HD, dostarczanych już nie tylko do telewizora, ale również monitora komputera czy telefonu komórkowego. Rozwój tych nowych zastosowań często napędzany jest przez same media — dobrym przykładem jest tu brytyjska BBC, która do swego iPlayera niedawno dodała opcję oglądania filmów i programów w jakości High Definition, a na rodzimym gruncie iTVP czy TVN24.pl. Na popularności zyskują też od niedawna platformy czysto interne- towe, takie jak wp.tv czy onet.tv.

Dla dostawców infrastruktury, którą treści te docierają do odbiorców, wiąże się to ze znacznym obciążeniem sieci transmisyjnej. Wzrost zarówno ilości, jak i jakości przekazów oznacza, że po światłowodach i kablach prowadzących do naszych domów musi przebiec znacznie większa ilość danych niż jeszcze kilka lat temu. Jednocześnie jako odbiorcy — widzowie, słuchacze, czytelnicy — oczekujemy, że cała ta treść zostanie do nas dostarczona na czas i niezawodnie.

Dla dostawców infrastruktury stanowi to duże wyzwanie. Jedną z technologii, które pozwalają operatorom sprostać temu wyzwaniu, jest Carrier Ethernet. Zbudowany na bazie wszechobecnego Ethernetu jest on łatwo skalowalny (nawet do 100 gigabitów na sekundę), tani w instalacji i eksploatacji, a przy tym sprawdza się zarówno przy sieciach przewodowych, jak i mobilnych.