Grzegorz Lato: Pamiętajmy, że EURO 2012 to nie turniej polski czy ukraiński — są to zawody UEFA. I to UEFA wybierze sobie wszystko, co najlepsze. Walczymy do końca o jak największą liczbę miast. Wraz z prezydentem federacji ukraińskiej Hrihorijem Surkisem staramy się, by było ich osiem.
prezes PZPN w przeddzień ogłoszenia decyzji UEFA