LONDYN (Reuters) - W piątek czeska korona w umiarkowany sposób zareagowała na czwartkową podwyżkę stóp procentowych przez bank centralny. Kolejny cios otrzymała tymczasem Argentyna, której jedna z agencji obniżyła rating kredytowy.
W czwartek Moody's Investors Service obniżyła rating kredytowy Argentyny do Caa1 z B3. Oznacza to, że Argentyna jest obecnie oceniana tak jak Ukraina, Pakistan i Mołdawia.
"Obniżka odzwierciedla rosnące ryzyko związane z inwestycjami w Argentynie" - podała agencja Moody's.
"Ta obniżka to w gruncie rzeczy tylko potwierdzenie tego co i tak wszyscy wiedzieli, ale z całą pewnością nie zwiększy zaufania inwestorów do Argentyny" - powiedział Peter West, analityk z BBVA Securities.
Czeska korona spokojnie zareagowała na czwartkową podwyżkę stóp procentowych o 25 punktów bazowych, po której główna stopa procentowa wynosi 5,25 procent.
Inwestorzy najwyraźniej podzieli opinię wiceprezesa czeskiego banku centralnego Ludka Niedermeyera, który powiedział, że decyzja nie będzie miała wpływu na rynek walutowy.
"Nie byłem zaskoczony, bo wzrost deficytu fiskalnego stawał się coraz bardziej niepokojący" - powiedziała Sonal Desai, analityk z West LB.
"Stopy procentowe w Czechach są bardzo niskie, więc możliwość korekty jest znaczna" - dodała.
Za euro płacono 33,8750 korony czeskiej wobec 33,88 w czwartek. Dolar kosztował 38,645 korony wobec 38,66 w czwartek.
Słowacka korona kontynuowała czwartkową zniżkę, która według dealerów spowodowana jest wycofywaniem się z rynku zagranicznych graczy.
Za euro płacono 43,20 korony słowackiej wobec 43,13 w czwartek. Dolar kosztował 49,25 korony wobec 49,06 w czwartek.
Turecka lira umocniła się po przedstawieniu przez ministra gospodarki Kemala Dervisa środków, które mają wspomóc turecką walutę. Dervis ogłosił pewne zmiany w systemie podatkowym, które mają zachęcić do zakładania długoterminowych oszczędności w lirach.
Na tureckim rynku nie notowano jednak zbyt wielkiego ruchu, ponieważ wszyscy czekali na przyjazd wicedyrektora Międzynarodowego Funduszu Walutowego Stanleya Fischera, który ma przylecieć do Ankary w piątek.
Za dolara płacono około 1.315.000 lir wobec 1.320.000 na zamknięciu w czwartek.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))