Czułe środowisko
Branża doradztwa personalnego zalicza się do tzw. czułych. Oznacza to, że nawet odejście pojedynczego człowieka może zachwiać pozycją firmy. Na polskim rynku są już przykłady firm, w których exodus kluczowych pracowników był początkiem ich końca. Zresztą sam Mariusz Białek zasłynął z tego, że nie lubi rozstawać się ze swoimi konsultantami, uważając, że ich odejście nie tylko osłabi Neumanna, ale i wzmocni konkurencję.
TYM GORZEJ dla spółki, jeśli z pracy rezygnuje lider. Jeśli rzeczywiście odejdzie Mariusz Białek, Neumannowi potrzebny będzie silny menedżer, który błyskawicznie przejmie kontrolę nad firmą i wyprowadzi ją z bieżących zawirowań.
NIE BĘDZIE TO wcale łatwe, bo wśród przedstawicieli branży doradztwa personalnego już krążą plotki o tym, że kolejni menedżerowie grupy Neumann — mając dość konfliktów na szczeblu wiedeńskiego zarządu — chcą odejść bądź do konkurencji, bądź na własny garnuszek. Nie można też wykluczyć, — zakładając odejście Mariusza Białka — że część osób będzie chciała dalej pracować z dawnym liderem.
WIELU FACHOWCÓW z branży doradztwa personalnego sądzi, że szef Neumanna zdecyduje się otworzyć własną, konkurencyjną firmę, być może związaną z rekrutacją przez Internet.