W środę OPEC+ podtrzymał decyzję o ograniczeniu wydobycia ropy do końca czerwca o ok. 2 mln baryłek dziennie. Do wzrostu ceny surowca nadal przyczynia się niepewność związana z wojnami w Ukrainie i Gazie. Dodatkowo popytowi sprzyjało w środę słabnięcie dolara, które zachęcało do kupna ropy nabywców z obszarów umacniających się walut. Nastrojów nie zmieniły „niedźwiedzie” dane o zapasach surowca w USA, które niespodziewanie wzrosły w ubiegłym tygodniu o 3,2 mln baryłek. Oczekiwano spadku o 1,5 mln baryłek. Zapasy benzyny spadły jednak o 4,3 mln baryłek, a oczekiwano zniżki o tylko 800 tys.
Na zamknięciu sesji na NYMEX kurs baryłki ropy WTI z majowych kontraktów rósł o 0,3 proc. do 85,43 USD. Wcześniej poruszał się w zakresie 83,85-85,50 USD. Na ICE Futures Europe ropa Brent z czerwcowych kontraktów zdrożała o 0,5 proc. do 89,35 USD. Wcześniej wahał się w przedziale 88,67-89,99 USD.