Stałe miejsce prowadzenia biznesu zdefiniowano w przepisach unijnych. Jednak ta kwestia wciąż sprawia kłopoty. Nie każdy wie, czy rozliczyć usługę z podatkiem
Fiskus raczej nie pomoże przedsiębiorcom w ustaleniu, czy ich
zagraniczni kontrahenci mają w Polsce stałe miejsce prowadzenia
działalności gospodarczej — co jest istotne dla rozliczeń podatku od
towarów i usług (VAT). W każdym razie nie wprost.
Aktywuj dostęp do pb.pl – zyskasz nieograniczoną możliwość czytania najświeższych informacji z gospodarki i rynków. Aby korzystać z nich jeszcze wygodniej, pobierz aplikację mobilną.
Zamów wersję Premium, a do Twojej dyspozycji będzie pełna zawartość pakietu Basic, a dodatkowo: e-wydania, raporty branżowe, LexBiznes oraz atrakcyjne rabaty na konferencje.
Stałe miejsce prowadzenia biznesu zdefiniowano w przepisach unijnych. Jednak ta kwestia wciąż sprawia kłopoty. Nie każdy wie, czy rozliczyć usługę z podatkiem
Fiskus raczej nie pomoże przedsiębiorcom w ustaleniu, czy ich
zagraniczni kontrahenci mają w Polsce stałe miejsce prowadzenia
działalności gospodarczej — co jest istotne dla rozliczeń podatku od
towarów i usług (VAT). W każdym razie nie wprost.
Na podstawie analiz interpretacji organów podatkowych
można stwierdzić, że możliwa jest również sytuacja, w której według przepisów o
podatku dochodowym, np. CIT, zagraniczna firma ma w Polsce zakład podatkowy,
ale z punktu widzenia ustawy o VAT nie ma ona w naszym kraju stałego miejsca
prowadzenia działalności — ocenia Adam Sękowski, menedżer w dziale doradztwa
podatkowego w firmie konsultingowej Crowe.Fot. Marek Wiśniewski
— Organy podatkowe odmawiają wydawania indywidualnych interpretacji
podatnikom, którzy zadają takie pytanie. Aby uzyskać wykładnię w tej
sprawie, wniosek o jej wydanie musi być sformułowany tak, aby podatnik
mógł pośrednio wyrobić sobie pogląd na ten temat — mówi Adam Sękowski,
menedżer w dziale doradztwa podatkowego w firmie konsultingowej Crowe.
Wyjaśnienie tej kwestii nie jest proste chociażby dlatego, że ustawa o
VAT jej nie definiuje. Tymczasem prawo wymaga od zagranicznych firm
działających w Polsce ustalenia, czy mają w naszym kraju stałe miejsce
prowadzenia działalności gospodarczej, co jest ważne nie tylko dla nich,
ale również dla rozliczeń tego podatku przez ich polskich kontrahentów.
Doliczyć? Nie doliczyć?
Z braku jasnych wskazówek polskie firmy świadczące usługi na rzecz
zagranicznych podatników VAT często stają przed dylematem,czy powinny
wystawić fakturę tylko na kwotę netto, czy doliczyć do niej podatek.
— Wątpliwości nie ma, gdy usługa jest ściśle związana z nieruchomościami
położonymi w Polsce. Wówczas na fakturze powinien znaleźć się polski
VAT. W przypadku większości innych usług, np. transportowych, doradczych
czy instalacyjnych, o wykazaniu go decyduje stałe miejsce prowadzenia
działalności gospodarczej usługobiorcy. Jeżeli go tutaj nie ma, nie
należy na fakturze podawać kwoty podatku, jest on rozliczany przez
nabywcę świadczenia w państwie jego siedziby zgodnie z mechanizmem
odwrotnego obciążenia — wyjaśnia menedżer z Crowe.
Błędne stwierdzenie braku takiego miejsca u zagranicznego odbiorcy może
powodować powstanie zaległości podatkowej u polskiego usługodawcy —
ponieważ nie opodatkuje usługi polskim VAT. Przepisy o tym podatku nie
wymagają od podatników prowadzenia drobiazgowego dochodzenia w tej
sprawie, ale nakazują zachowanie należytej staranności w działaniach,
które mają wpływ na obowiązki VAT-owskie.
— Z uwagi na nieostre wymagania co do weryfikowania nabywców usług
polscy podatnicy VAT narażeni są na ryzyko sporów z organami skarbowymi
— podkreśla Adam Sękowski.
Siedziba — i poza nią
Najczęściej w kwestii miejsca świadczenia usługi, mającego znaczenie dla
rozliczeń VAT, decydująca jest siedziba działalności gospodarczej jej
nabywcy.
— Interpretacje organów podatkowych wskazują, że jeśli podmiot z
zagranicy nie ma siedziby w Polsce, to w związku z tym nie rozlicza w
naszym kraju importu usług. Jest to klarowne: skoro nie ma ani siedziby,
ani zakładu w Polsce, to dodatkowo nie jest u nas w kraju zarejestrowany
dla celów VAT. W tej sytuacji nie ma możliwości jego odliczenia i u nas
też go nie uwzględnia — mówi Piotr Juszczyk, doradca podatkowy w firmie
inFakt.
Stałe miejsce prowadzenia działalności gospodarczej (albo zamieszkania,
co również ma wpływ na obowiązki VAT-owskie) nie jest jednak tożsame z
siedzibą. Wszystkie te pojęcia doczekały się niedawno zdefiniowania w
przepisach Unii Europejskiej (UE). Od lipca tego roku są określone w
rozporządzeniu wykonawczym Rady UE 282/2011 z 15 marca 2011 r. Jak każde
rozporządzenie unijne jest ono bezpośrednio obowiązujące w krajach
członkowskich wspólnoty. Zgodnie z tym aktem w miejscu siedziby są
wykonywane funkcje naczelnego zarządu przedsiębiorstwa — odbywają się
jego posiedzenia, zapadają ważne decyzje dotyczące ogólnego kierowania
firmą. Do właściwego ustalenia tej kwestii nie wystarczy kierować się
adresem pocztowym podmiotu. Natomiast jeżeli usługa jest wykonywana dla
(lub ze) stałego miejsca prowadzenia działalności, miejscem jej
świadczenia nie jest siedziba.
W interpretacjach podatkowych fiskus wyjaśnia te kwestie, odwołując się
do unijnego rozporządzenia. Podkreśla, że odpowiednie definicje zawarto
w nim dla ujednolicenia stosowanych zasad dotyczących miejsca
opodatkowania transakcji podlegających VAT. „Według art. 11 ust. 1
rozporządzenia, oznacza ono dowolne miejsce — inne niż siedziby
działalności gospodarczej podatnika, które cechuje wystarczająca stałość
oraz odpowiednia struktura zaplecza personalnego i technicznego,
umożliwiająca odbiór i wykorzystywanie usług świadczonych do własnych
potrzeb tego stałego miejsca prowadzenia działalności gospodarczej,
czyli w których uczestniczy” — czytamy w interpretacji Dyrektora
Krajowej Informacji Skarbowej (KIS) z 28 października tego roku (nr
0114-KDIP1- -2.4012.491.2019.1.MC).
1cae78be-dad3-11e9-8a34-2a2ae2dbcce4
Polityka gospodarcza
Nie uciekniesz przed skutkami polityki gospodarczej. Zapisz się na nasz newsletter, by nie przegapić newsów, analiz i komentarzy. Zamieniamy słowa polityków na pieniądze
ZAPISZ MNIE
Polityka gospodarcza
autor: Marcin Goralewski
Wysyłany raz w tygodniu
Nie uciekniesz przed skutkami polityki gospodarczej. Zapisz się na nasz newsletter, by nie przegapić newsów, analiz i komentarzy. Zamieniamy słowa polityków na pieniądze
consents-consent_412
ZAPISZ MNIE
consents-consent_294
Administratorem Pani/a danych osobowych będzie Bonnier Business (Polska) Sp. z o. o. (dalej: my). Adres: ul. Kijowska 1, 03-738 Warszawa.
Kliknij w link w wiadomości, aby potwierdzić subskrypcję newslettera.
Jeżeli nie otrzymasz wiadomości w ciągu kilku minut, prosimy o sprawdzenie folderu SPAM.
— Dla ustalenia, czy zagraniczny usługobiorca ma w Polsce takie stałe
miejsce, polski usługodawca w pierwszej kolejności powinien zwrócić
uwagę na numer VAT, którym posługuje się jego klient. Jeżeli jest on
wydany przez kraj inny niż Polska, można wstępnie założyć, że podmiot
ten nie ma w naszym kraju stałego miejsca prowadzenia działalności.
Jeżeli jednak polski podatnik ma wątpliwości — na przykład wie, że
zagraniczna firma wynajmuje w Polsce swoje biuro albo utrzymuje tutaj
wielu pracowników, co może sugerować, że ma ona w Polsce takie stałe
miejsce — powinien zwrócić się do zagranicznego kontrahenta o dodatkowe
wyjaśnienia — podpowiada Adam Sękowski.
Wykładnie skarbówki
Dyrektor KIS we wspomnianej interpretacji zwraca uwagę, że „posiadanie
numeru identyfikacyjnego VAT samo w sobie nie wystarcza, aby uznać, że
podatnik posiada stałe miejsce prowadzenia działalności gospodarczej”.
Podkreśla ponadto, że przy wykładni tego pojęcia i odwołując się do
orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, „o takim miejscu
można mówić wtedy, gdy zarazem występuje odpowiednia struktura
wspomnianego zaplecza niezbędna do prowadzenia biznesu oraz pewna
minimalna skala działalności, która pozwala stwierdzić, że w tym miejscu
nie jest ona wykonywana okresowo, jak również nie jest prowadzona z tego
miejscaw sposób samodzielny w stosunku do działalności siedziby
przedsiębiorstwa”.
Przedstawiciel Crowe zauważa, że nawet długotrwała obecność w Polsce
wspomnianego zaplecza personalnego (czyli ludzi pracujących na miejscu)
i technicznego zagranicznej spółki nie zawsze oznacza, że ma ona tutaj
stałe miejsce działalności. Jego zdaniem zwłaszcza istnienie w Polsce
zakładu podatkowego firmy zagranicznej — czyli np. stałej placówki,
placu budowy, osoby z odpowiednimi pełnomocnictwami — według przepisów o
unikaniu podwójnego opodatkowania nie jest równoznaczne z tym, że
znajduje się tutaj stałe miejsce jej działalności.
— Przykładem takim mogą być projekty budowlane trwające ponad 12
miesięcy. Zgodnie z większością umów o unikaniu podwójnego opodatkowania
takie przedsięwzięcia są traktowane jak zakład podatkowy zgodnie z
regulacjami podatku dochodowego. Nie musi to jednak oznaczać powstania
stałego miejsca działalności z punktu widzenia przepisów o VAT. Nasze
organy podatkowe stoją na stanowisku, że jeżeli firma zagraniczna
realizuje jednorazowy projekt na terytorium naszego kraju i nie planuje
po jego zakończeniu kontynuować obecności w Polsce, to tego stałego
miejsca wcale tutaj nie ma według reguł VAT-owskich, choćby takie prace
trwały nawet ponad rok — mówi Adam Sękowski.
Wyjaśnia, że taki pogląd dyrektor KIS wyraził m.in. w interpretacji
indywidualnej z 16 października 2019 r. (nr 0114-KDIP1-
-2.4012.383.2019.2.JŻ). Ekspert zwraca przy tym uwagę, że polski
przedsiębiorca powinien być czujny nawet wtedy, gdy zagraniczny
kontrahent otrzymał wykładnię organu podatkowego odnoszącą się do
kwestii stałego miejsca prowadzenia działalności gospodarczej. Polski
usługodawca powinien upewnić się, czy zawarty w niej opis stanu
faktycznego nie jest sprzeczny z informacjami, które ma na temat
kontrahenta. W razie sprzeczności interpretacja nie da ochrony ani
firmie zagranicznej, ani tym bardziej polskiemu podatnikowi.