- Na kontach firm brakuje 10 mld zł - alarmuje Paweł Cygan, członek rady nadzorczej Związku Pracodawców Czystego Powietrza i wiceprezes firmy Arago instalującej fotowoltaikę, pompy ciepła i przeprowadzającej termomodernizacje.
Firmy zrzeszone w ZPCP zorganizowały we wtorek konferencję prasową, na której przedstawiły swoje zarzuty wobec sposobu realizacji poprzedniej edycji rządowego programu Czyste powietrze. W jego ramach właściciele domów jednorodzinnych dostają dofinansowanie do wymiany ogrzewania i termomodernizacji.
Poprzednia edycja programu zakończyła się pod koniec listopada ubiegłego roku.
– Stara edycja jest dzisiaj rakiem, którego musimy jak najszybciej się pozbyć – dodaje Paweł Cygan.
Programem zarządza Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW), natomiast wnioski przyjmują wojewódzkie fundusze ochrony środowiska i gospodarki wodnej. To one odpowiadają za wypłatę środków.
Zaległe miliardy
ZPCP twierdzi, że chociaż do tej pory złożono w programie około miliona wniosków, to w pełni rozliczono zaledwie 450 tys. inwestycji. Oszacowane przez związek 10 mld zł zaległości to niewypłacone kwoty z tytułu już przyjętych wniosków w ramach programu, w tym zaliczki.
NFOŚiGW nie komentuje tej kwoty, ale przyznaje, że w rozliczeniach ma opóźnienia. Według danych zebranych przez tę instytucję od wojewódzkich funduszy wnioski o płatność z przekroczonym terminem rozpatrzenia opiewają łącznie na 1,2 mld zł. Ponadto ok. 700 mln zł wynosi łączna kwota wynikająca z wniosków zwróconych do uzupełnienia, korekty oraz wyjaśnień.
Z tymi liczbami Paweł Cygan się nie zgadza.
– Tylko te 10 firm, które dziś są na sali, ma nierozpatrzone wnioski na trzy razy większą kwotę, niż podają wojewódzkie fundusze – mówił na konferencji.
Zaległości w wypłacaniu dotacji z Czystego powietrza to temat podnoszony przez firmy już od kilku miesięcy. NFOŚiGW poinformował niedawno, że polecił wojewódzkim funduszom rozliczenie wszystkich zaległości do 30 września 2025 r. Obecni na konferencji przedsiębiorcy mieli jednak wątpliwości, czy tego terminu uda się dotrzymać.
– Wojewódzkie fundusze są mi winne 47 mln zł. Powinienem dostawać chociaż milion złotych dziennie, żeby to zostało rozliczone do 30 września, ale tak się nie dzieje. Moim zdaniem ta deklaracja nie zostanie spełniona – mówił Błażej Nowicki, prezes firmy By Energy Solutions.
NFOŚiGW zapewnił nas natomiast, że przekazuje wojewódzkim funduszom środki "zgodnie z zapotrzebowaniem i w terminach wynikających z umów".
Kwestia zaufania
Przedsiębiorcy zrzeszeni w ZPCP krytycznie oceniają też stan realizacji nowej odsłony Czystego powietrza.
– Dowodem na to są dane pokazujące, że po trzech i pół miesiąca złożonych zostało 17 tys. wniosków. Przypomnę, że w poprzedniej edycji składano po 10 tys. wniosków tygodniowo – mówi Paweł Cygan.
Jego zdaniem program działał wówczas bardzo skutecznie na rzecz ograniczenia ubóstwa energetycznego w Polsce.
– Skala tego programu jest tak duża, że oczywiście pojawiały się firmy nieuczciwe i nieuczciwi beneficjenci. Natomiast nie ma jeszcze żadnego wyroku, który by potwierdzał istnienie oszustw. Zależy nam na tym, aby skończyć z narracją o oszustwach i całą energię przeznaczyć na poprawę zaufania do tego programu – mówi wiceprezes Arago.
Brak wyroków nie oznacza jednak braku śledztw w sprawie nadużyć. Zawiadomienia do prokuratury wpłynęły na przykład w związku z działalnością firmy Górzny Group, dziś w restrukturyzacji. Firma ta była jednym z członków-założycieli ZPCP, jednak dziś nie należy już do organizacji.
Kłopotliwe procedury
Wśród przedstawionych na konferencji postulatów jest wsparcie dla firm, które realizowały prace na rzecz beneficjentów programu i dalej to robią.
– Apelujemy o przygotowanie procesu, który wsparłby finansowo te firmy – mówił wiceprezes Arago.
Firmy wykonawcze skarżą się też, że wnioski o podobnej treści są różnie traktowane w poszczególnych wojewódzkich funduszach. Dlatego ZPCP apeluje o ujednolicenie zasad i procedur. Wskazują też na problemy z funkcjonowaniem operatorów programu, do których składa się wnioski o najwyższy poziom dofinansowania. Tę rolę pełnią gminy lub wojewódzkie fundusze. Postulatem ZPCP jest reforma tego systemu, by skrócić czas rozpatrywania wniosków.
Firmy chciałyby też wydłużenia terminu realizacji inwestycji w przypadku wystąpienia okoliczności niezależnych od wykonawcy. Ich zdaniem problemem jest też stosowanie nowo wprowadzonych limitów kosztów do wniosków jeszcze nierozpatrzonych, a złożonych w poprzedniej odsłonie programu.
– Postulujemy, aby stare Czyste powietrze, które zostało zamknięte 28 listopada, było rozliczane na zasadach wtedy obowiązujących – mówił Paweł Cygan.
