Amerykańskie władze monetarne przyznały, że co prawda obserwowane jest ożywienie i wzrost aktywności w największej gospodarce świata, niemniej jest ono co najwyżej „skromne”. To z miejsca wzbudziło obawy o kondycję pozostałych dużych gospodarek i trwałość obecnego trendu wychodzenia z recesji. Zaniepokoił graczy również komunikat China Industrial Bank, w którym prognozuje się słabszy wzrost nowych pożyczek.Chińskie giełdy traciły najmocniej od miesiąca.
Indeks tokijskiej giełdy Nikkei na finiszu czwartkowej sesji tracił 1,05 proc. Japoński biznes ciął wydatki 11 kwartał z rzędu, co może grozić problemami z eksportem, głównym motorem napędzającym tamtejszą gospodarkę, ostrzegają analitycy.
Wydatki kapitałowe, bez uwzględniania oprogramowania komputerowego zmniejszyły się o 18,5 proc. w kwartale zakończonym 31 grudnia 2009 r. Kwartał wcześniej spadły o rekordowe 25,7 proc.
Jednymi z niewielu, jakie miały powody do zadowolenia w czwartek były spółki specjalizujące się w wydobyciu złota. W okresach napięć surowiec cieszy się wzrostem popularności. Kontrakty na złoto z dostawą w kwietniu w handlu na nowojorskiej giełdzie wzrosły do 1145,80 USD za uncję, poziomu nie obserwowanego od 15 stycznia.
Pozytywnie przełożyło się to na kurs m.in. akcji Newcrest Minning, największego producenta złota w Australii.
Lekka zwyżka cen ropy poprawiła też nieznacznie wyceny części azjatyckich
koncernów paliwowych.
Zniżkowała za to miedź.
Pod kreską znalazły się w czwartek notowania m.in. takich gigantów jak
Komatsu, japońskiego producenta ciężkiego sprzętu budowlanego. Podaż mocniej
akcentowała swoją obecność w segmencie producentów aut. To m.in. skutek wzrostu
notowań jena do dolara. W przypadku Mitsubishi, którego kurs opadał o ponad 11
proc. zniżkę wymusiła też informacja o zakończeniu negocjacji z francuskim
koncernem PSA Peugeot Citroen w sprawie aliansu.