Na amerykańskich rynkach akcji utrzymał się optymizm wywołany dzień wcześniej doniesieniami o zwrocie w polityce rządu USA, który chce obecnie deeskalacji konfliktu handlowego z Chinami. Sekretarz skarbu Scott Bessent mówił w środę podczas oficjalnego wystąpienia w Instytucie Finansów Międzynarodowych w Waszyngtonie, że „istnieje szansa na zawarcie dużego porozumienia” w sprawach handlowych między USA a Chinami. Zaoferował im wspólne znalezienie równowagi w relacjach handlowych. Dodatkowym pozytywnym impulsem dla rynku była deklaracja prezydenta Donalda Trumpa, że nie zamierza odwołać szefa Fed. Obawa, że będzie próbował to zrobić była jedną z przyczyn wyprzedaży na amerykańskich rynkach akcji na początku tego tygodnia.
Przewaga popytu była w środę szczególnie duża na początku sesji. Niektórzy komentatorzy wskazywali, że wynikała z zamykania pozycji przez „krótką sprzedaż” w reakcji na zwrot w polityce administracji Donalda Trumpa. Duży wzrost rynku skłaniał część inwestorów do realizacji zysków co obniżyło skalę zwyżki w pozostałej części sesji. Cały dzień mocno drożały technologiczne blue chipy, a wśród nich spółki półprzewodnikowe, które mogą być beneficjentami „odwilży” w relacjach USA z Chinami. Wśród spółek z tzw. wspaniałej siódemki najmocniej przez niemal cały dzień rósł kurs Tesli (5,4 proc.), co wynikało z doniesień o zbliżającym się końcu kariery rządowej Elona Muska i jego powrocie do zarządzania spółką.
Wzrosły kursy 72 proc. spółek z S&P500. Wśród najmocniej drożejących znalazły się m.in. Super Micro Computer (7,6 proc.), Dell Technologies (5,9 proc.) i Intel (5,5 proc.). Generalnie popyt przeważał w 9 z 11 głównych segmentach indeksu. Najmocniej drożały spółki IT (2,9 proc.), dostawcy dyskrecjonalnych dóbr konsumpcyjnych (2,8 proc.) i spółki świadczące usługi telekomunikacyjne (2,3 proc.). Przewaga podaży była tylko w segmentach spółek energii (-0,3 proc.) i dóbr codziennego użytku (-0,4 proc.).
W Średniej Przemysłowej Dow Jones zdrożało 18 z 30 spółek. Najmocniej drożały akcje Boeinga (5,95 proc.), którego kwartalne wyniki okazały się lepsze niż oczekiwano. W pierwszej trójce najmocniej drożejących blue chipów znalazły się jeszcze Amazon.com (4,3 proc.) i Nvidia (3,9 proc.). Na dole tabeli znalazły się natomiast Verizon Communications (-1,2 proc.), Procter & Gamble (-1,3 proc.) oraz Johnson & Johnson (-1,6 proc.).
2,3 tys., czyli 70 proc. spółek z Nasdaq Composite kończyło sesję wzrostem wartości. Większy popyt notowano wśród najwyżej wycenianych. Spośród 20 o największej kapitalizacji wzrosły kursy 18. Najmocniej Palantir Technologies (7,25 proc.). Indeks „wspaniałej siódemki” rósł na zamknięciu o 3,3 proc. W ciągu dwóch sesji odrobił dużą część strat zanotowanych od 11 kwietnia, kiedy rozpoczął serię pięciu spadków z rzędu zakończoną w ostatni poniedziałek. W środę wzrosły kursy wszystkich technologicznych blue chipów. Poza Teslą (5,4 proc.) najmocniej drożały akcje Amazon.com (4,3 proc.) i Meta Platforms (4,0 proc.).