Dane o epidemii pomogą bykom

Marek WierciszewskiMarek Wierciszewski
opublikowano: 2020-04-06 22:00

Spowolnienie rozpowszechniania się epidemii COVID-19 w USA wesprze amerykański rynek akcji, zapowiadają specjaliści banku JPMorgan Chase.

Tydzień na giełdzie nowojorskiej rozpoczął się od powrotu do zapoczątkowanego pod koniec marca odbicia. Indeks S&P500 zwyżkował w pierwszej części poniedziałkowego handlu o ponad 4,0 proc., nawet mimo zapowiedzi przedstawicieli administracji, że liczba zgonów związanych z COVID-19 nadal będzie szybko rosła. Do kontynuacji odbicia wystarczy już samo wyhamowanie dynamiki nowych zachorowań, oceniają stratedzy techniczni JPMorgana.

Liczba stanów z dynamiką zachorowań przekraczającą 20 proc. spadła w ciągu dwóch tygodni z 40 do mniej niż 10, obliczają specjaliści amerykańskiego banku. To dobra wiadomość, bo oczekiwania inwestorów co do przyszłej zmienności są ściśle powiązane z tendencjami w liczbie zachorowań. Jeśli korzystne tendencje w zmianach tej ostatniej się utrzymają, dalsze wygaszanie zmienności będzie chroniło rynek przed głębszym cofnięciem.

„Biorąc pod uwagę te zależności, należy ocenić, że spadek dynamiki zachorowań powinien wywierać presję na obniżenie oczekiwań co do zmienności, a to powinno przełożyć się na spadek ryzyka powrotu indeksów w okolice marcowych dołków. Oczekiwaliśmy, że to te statystyki będą dla rynku punktem odniesienia, i dotychczas to się potwierdza” — zauważają w datowanej na piątek nocie Jason Hunter i Alix Tepper Floman z JPMorgana.

Zdaniem specjalistów amerykańskiego banku solidnym wsparciem dla indeksu S&P500pozostanie w najbliższych tygodniach bariera 2100 pkt, tuż powyżej której wypadł dołek sprzed dwóch tygodni. Z drugiej strony w perspektywie bieżącego kwartału zwyżki będą ograniczone od góry przez strefę 2750-2850 pkt w porównaniu z notowanymi w poniedziałek okolicami pułapu 2600 pkt. To oznaczałoby, że potencjał obecnego odbicia skurczył się do poziomu między 6 a 10 proc. Tymczasem w niedzielę w stanie Nowy Jork po raz pierwszy odnotowano niewielki spadek liczby zgonów, a podobne informacje dobiegły z New Jersey, drugiego z najbardziej dotkniętych stanów.

„Zarówno w chińskiej prowincji Hubei, jak i we Włoszech trwały spadek dynamiki łącznej ilości przypadków do wartości jednocyfrowych zbiegł się ze szczytem nasilenia epidemii. Zważywszy że ognisko w Nowym Jorku było jednym z pierwszych w USA, oczekiwane przez nas dalsze spowalnianie dynamiki zachorowań powinno w najbliższym tygodniu wspierać nastroje rynkowe” — zapowiadają autorzy noty.

Poznaj program warsztatu "Alternatywne Spółki Inwestycyjne", 25 września 2020, Warszawa >>