Darłowski Kuter czeka na inwestora
Restrukturyzacja darłowskiego przedsiębiorstwa państwowego Kuter nabiera tempa. W lutym utworzono spółkę Kuter-Mar, w czwartek zarejestrowano kolejną, czyli Kuter-Stocznie. To następny krok w kierunku prywatyzacji.
Przetwórnia rybna Kuter z Darłowa od wielu lat przynosiła straty. W ubiegłym roku wprowadzono do niej zarząd komisaryczny. Bezpośrednią tego przyczyną było jej zadłużenie, sięgające prawie 9 mln zł.
W listopadzie 1998 roku zdecydowano się na restrukturyzację firmy. Na bazie jej majątku postanowiono utworzyć trzy oddzielne spółki, kontrolowane przez spółkę matkę Kuter. Porzucono natomiast pomysł wyodrębnienia w osobną spółkę przetwórni rybnej, która wraz z nieruchomościami pozostanie pod nazwą Kuter. Firma zamierza jednak sprzedać 75 proc. gruntów. Obecnie ma ich ponad 11 hektarów. Po takim „odchudzeniuŐŐ spółka matka będzie nadzorować pracę pozostałych.
— Oczywiście, zamierzamy sprzedać część lub całość udziałów w spółkach. Myślę jednak, że stanie się to nie wcześniej niż jesienią — powiedział Stanisław Gawowski, zarządca komisaryczny Kutra.
Przekształcenia mają już w tym roku przynieść pierwsze efekty. Po ubiegłorocznej stracie netto 2 mln zł (przy 10 mln zł przychodów) zarządca komisaryczny zapowiada w tym roku niewielkie zyski. Twierdzi też, że zakupem udziałów w nowych spółkach na pewno będą zainteresowani obecni partnerzy handlowi firmy. Wśród nich jest m.in. niemiecki Lisner oraz BMC z Władysławowa.
Zatrudniający 213 osób Kuter przetwarza głównie szproty i śledzie. Po utracie w 1998 r. uprawnień eksportowych do Unii Europejskiej, przetwory z Darłowa trafiają na rynek krajowy i — w śladowych ilościach — na Ukrainę. CP