Poprzedni tydzień był jednym z najspokojniejszych na międzynarodowym rynku walutowym. Zmienność kursu EUR/USD nie przekraczała jednego centa, a pod koniec tygodnia handel zamarł prawie zupełnie. Notowania EUR/USD od połowy minionego tygodnia nie wykroczyły poza obszar 0,8890-0,8940. Inwestorzy nie byli skorzy do zawierania większych transakcji, brakowało bowiem silnego impulsu ze strony danych fundamentalnych.
Wydaje się jednak, że po udanym wprowadzeniu euro do obiegu negatywny sentyment do wspólnej waluty został wyeliminowany, a uczestnicy rynku walutowego szukają dobrych poziomów do jej kupowania. Takie nastawienie w rezultacie oznacza, że nie powinno dojść do gwałtownych spadków kursu EUR.
Dużo uwagi na międzynarodowym foreksie nadal poświęca się jenowi. W minionym tygodniu doszło bowiem do dalszych spadków japońskiej waluty. Kurs USD znalazł się w okolicy 133,40 JPY, notowania EUR przekroczyły natomiast poziom 119 JPY. Na rynku mówi się jednak o tym, że ostatnia deprecjacja jena była zbyt gwałtowna. Były minister finansów Japonii Sakakibara stwierdził, że kurs dolara do końca roku może się znaleźć na poziomie 150-160 jenów, jednakże Japonia rozważać będzie możliwość interwencji, jeżeli USD przekroczy poziom 140 JPY. Zdecydowany sprzeciw wobec tak gwałtownej deprecjacji japońskiej waluty wyrażają Chiny. Zdaniem władz w Pekinie, dalsze osłabienie jena grozić może regionalną destabilizacją i deprecjacją innych walut azjatyckich w relacji do dolara.
Tymczasem chiński minister finansów potwierdził, że jego kraj zamierza nadal zwiększać swoje rezerwy walutowe w euro. Według najnowszych danych, Chiny posiadają aktualnie około 15 proc. euro w swoich rezerwach walutowych (około 17 mld EUR). Całkowita kwota rezerw walutowych Chin szacowana jest natomiast na 208 mld USD — drugi pod względem wielkości zasób na świecie. Dalsze przechodzenie na euro spowoduje więc aprecjację wspólnej waluty, tym bardziej iż szacuje się, że zapowiedzi chińskiego ministra odnoszą się do znaczącej zmiany proporcji rezerw walutowych Chin na korzyść euro.
Dość dobre informacje napłynęły z Niemiec. W listopadzie nadwyżka w handlu zagranicznym zwiększyła się do 5,9 mld EUR. Działo się to przy spadającym eksporcie o 4,5 proc. i imporcie o 7 proc. Nadwyżka na rachunku obrotów bieżących osiągnęła w tym samym czasie 0,2 mld EUR, podczas gdy rok temu deficyt wynosił 2,1 mld EUR. Ponadto liczba bezrobotnych w Niemczech wzrosła w grudniu tylko o 6 tys. wobec oczekiwanych 17-20 tys. Mimo to analitycy oczekują, że liczba bezrobotnych będzie nadal rosnąć. Szacuje się, że średnia liczba bezrobotnych w Niemczech wyniesie w tym roku około 3,95 mln, czyli o 100 tys. więcej niż w minionym, co wynikać będzie bezpośrednio z recesji gospodarczej w Niemczech, a pośrednio z obecnej sytuacji gospodarczej w USA.
Z naszej analizy wynika, że w najbliższym czasie należy oczekiwać wzrostu kursu euro. W tym tygodniu poziom do kupna EUR/USD znajdują się w okolicy 0,8870-80. Potencjalny wzrost kursu EUR/USD można szacować na 0,9050.