Trzy tygodnie przepychanek o zabezpieczenie roszczeń GetBacku dotyczących zawyżenia ceny zakupu EGB Investments od funduszy zarządzanych niegdyś przez Altus TFI zakończyły się zajęciem przez komornika 134,7 mln zł. Altus — który po decyzji KNF o odebraniu licencji stracił przymiot nazywania się TFI — poinformował o tym jako o uchyleniu „zajęcia praw majątkowych”. Kryło się pod tym m.in. odebranie mu prawa do dysponowania udziałami w Altusie Agencie Transferowym, czyli spółce kontrolującej Rockbridge TFI. Odzyskanie kontroli nad Rockbridge TFI przez Altusa wynika właśnie z tego, że komornikowi udało się wyegzekwować od Altusa i 12 jego dawnych funduszy 134,7 mln zł.
Zdobycie gotówki, która mogłaby posłużyć do zaspokojenia roszczeń GetBacku wobec Altusa i jego dawnych funduszy, a potem obligatariuszy GetBacku wobec windykatora, było zaś nadrzędnym celem komornika. Pieniądze spoczywają teraz w depozycie sądowym i gdzie ostatecznie trafią, trudno powiedzieć. Zdecyduje o tym proces cywilny. GetBack wniósł pozew w marcu 2020 r., ale Altus twierdzi, że nie został mu jeszcze doręczony. Tak czy owak, w polskich sądach sprawa o taką kwotę toczyć się będzie dobrych kilka lat. Dopiero po wyroku będzie zaś wiadomo, czy zajęte pieniądze powiększą pulę przeznaczoną do podziału między obligatariuszy, czy wrócą tam, skąd zostały zabrane. Możliwy jest też wariant pośredni — sąd uzna istotę roszczeń GetBacku, ale w mniejszej kwocie niż ten oczekuje.
Zresztą swoje roszczenia Get- Back wniósł nie tylko wobec Altusa jako spółki, ale i solidarnie wobec 12 jego dawnych funduszy, które formalnie sprzedawały akcje EGB. Obecnie znajdują się one w Rockbridge TFI, BPS TFI oraz BNP Paribas TFI. Rozliczenie wyników procesu i nawet samego zabezpieczenia będzie miało zaś wpływ na to, co zostanie dla uczestników funduszy. Na razie trudno jednak ten wpływ szacować. Część pozwanych funduszy to FIZ-y, a pozwane fundusze otwarte BPS TFI i BNP Paribas TFI zawiesiły wyceny i transakcje do 22-23 września 2020 r.