„Generalnie rzecz biorąc, bank zdał test” – uważa Michał Sobolewski, autor opracowania.
Ale zastrzega, że wyjątkiem jest tu presja na wynik z prowizji i opłat, która okazała się być surowsza, niż oczekiwał tego rynek.
„Pozostałe pozycje rachunku zysków i strat okazały się lepsze lub przynajmniej zgodne z prognozami. Drugi kwartał przyniósł też lepsze dane o sprzedaży w segmencie detalicznym, gdzie nie tylko kredyty hipoteczne, ale i konsumpcyjne pokazały tren wzrostowy” – pisze Michał Sobolewski.
Po rezultatach drugiego kwartału, analityk zdecydował się skorygować prognozy na cały rok. O 10 proc. niższe są spodziewane dochody z prowizji i opłat, ale też niższe są prognozy odpisów. Nieznacznie podwyższono za to oczekiwania co do wyniku odsetkowego. W sumie DM IDM spodziewa się po Millenium wzrostu zysku na akcję do 0,60 zł, a więc o 10 proc. r/r.
Korekta prognoz przełożyła się też na niższą wycenę banku w perspektywie dwunastomiesięcznej: obecnie wynosi ona 9,10 zł, wobec poprzednich 10,30 zł. IDM podtrzymał jednak rekomendację „trzymaj”.