Na rynku terminowym inwestorzy nie przejawiali dziś takiego optymizmu jaki utrzymywał się przez większość notowań na kasowym. Otwarcie wypadło wprawdzie lekko powyżej poziomu z poniedziałku, jednak podczas gdy indeks WIG20 w pierwszej godzinie handlu żwawo piął się do góry na czerwcowych kontraktach większość tego ruchu została skonsumowana w postaci zmniejszenia dodatniej bazy z ostatnich dni i reakcja nie była nadzwyczajna. W miarę upływu czasu koniunktura tak na rynku terminowym jak i kasowym zaczęła się jednak pogarszać i w rezultacie kurs kontraktów stracił na wartości ponad 0.5%. Dodatnia baza, jaka utrzymała się na zamknięciu może jednak sugerować, że w dalszym ciągu inwestorzy liczą na wzrostowe odbicie na najbliższych sesjach.
Sytuacja techniczna nie uległa po dzisiejszym dniu zasadniczym zmianom. Kurs w dalszym ciągu pozostaje w pobliżu silnego wsparcia w strefie 1331-1315 pkt. wyznaczonego przez lukę hossy z 4 stycznia br. oraz położony w jej obrębie poziom 50% zniesienia wzrostów trwających od połowy grudnia ub.r. do końca stycznia br. Jak na razie jednak obrona tej bariery nie pociąga za sobą większego ożywienia popytu, a nawet jeśli inwestorzy grający na zwyżkę decydują się pociągnąć rynek w górę, stosunkowo szybko pojawia się aktywna podaż chłodząca ich zapał, czego przykładem są chociażby dwie ostatnie sesje. Nie napawa to większym optymizmem, tym bardziej że niektóre z ostatnich sygnałów, jak chociażby zachowanie dziennego MACD zbliżającego się z góry do swej średniej, niosą groźbę kolejnych testów wsparcia w najbliższych dniach. W rezultacie od ponad miesiąca mamy więc trend boczny nie dający klarownych wskazań co do kierunku wyraźniejszego ruchu.
Sygnały takie pojawić się mogą dopiero w momencie wybicia z tego stanu, czyli albo zamknięcia powyższego okna lub też sforsowania strefy ok. 1360-1366 pkt., która jest górnym ograniczeniem konsolidacji. Pomimo ryzyka pogorszenia koniunktury wydaje się jednak, że byki będą starać się nadal bronić dolnego ograniczenia, a tym samym jest dość prawdopodobne, że przynajmniej w najbliższych dniach większe rozstrzygnięcia jeszcze się nie pojawią i kurs kontraktów pozostanie w trendzie bocznym.
Jacek Buczyński DM PBK S.A.