Paweł Gruza, pełniący obowiązki prezesa PKO BP od sierpnia 2022 r., nie uzyska zgody Komisji Nadzoru Finansowego - wynika z naszych ustaleń. Brak imprimatur nie ma związku z politycznymi walkami frakcyjnymi w PiS, czy rzekomymi powiązaniami przewodniczącego KNF z premierem Mateuszem Morawieckim, lecz, jak twierdzą nasze źródła, wynika z zastrzeżeń o charakterze formalnym. Nie dotyczą one jego poprzedniej pracy w KGHM i Ministerstwie Finansów. Z nieoficjalnych informacji wynika, że jeszcze przed świętami może dojść do dymisji p.o. prezesa.
W PiS na całego trwają zresztą walki o wyznaczenie następcy Pawła Gruzy. Nie jest do końca jasne, która koteria ma obecnie największy wpływ na PKO BP. Nie jest to już zupełna domena Jacka Sasina, ministra aktywów państwowych, choć nadal ma dużo do powiedzenia w banku.

Walka o wpływy
Według części naszych rozmówców w PKO BP na powrót umacniać ma się Mateusz Morawiecki. Potwierdzeniem tej tezy ma być rzekoma kandydatura Jerzego Kwiecińskiego, uważanego za człowieka premiera, na stanowisko prezesa PKO BP. Ten były minister rozwoju i krótko finansów od dwóch lat jest wiceprezesem Pekao. Kilka dni temu zrobiło się o nim głośno w związku z wpłatą 45 tys. zł na rzecz PiS, której dokonał 22 marca tego roku. Z naszych informacji wynika, że pomoże mu ona ubieganiu się o fotel prezesa w równym stopniu jak datek Pawła Gruzy na ten cel z 6 marca w utrzymaniu posady (chodziło co prawda o skromniejszą kwotę 3,5 tys. zł).
- Kandydatura jest bez szans. Choć... w tym zamieszaniu kto wie, wszystko może się zdarzyć - mówi jeden z naszych rozmówców, zastrzegając anonimowość.
Inny nasz rozmówca, bliski współpracownik premiera, przekonuje, że premier od dawna trzyma się z daleka od państwowych spółek, a obecne plotki rozpuszcza otoczenia wicepremiera Sasina w celu obrony własnych kandydatów.
Za rozdającego karty w PKO BP uważany jest wreszcie Robert Pietryszyn. Świeżo upieczony szef rady nadzorczej (objął stanowisko w miniony piątek), wspólnik w firmie PR i prywatnie przyjaciel Adama Hoffmana, byłego rzecznika PiS, osoby wciąż ustosunkowanej w obozie władzy.
- W banku panuje zupełny chaos. Mnożą się plotki i domysły o dymisjach w zarządzie. Mówi się o planach odwołania dwóch członków zarządu. Tyle, że inna plotka wskazuje jednego z nich jako rzekomego kandydata na prezesa – mówi pracownik banku zastrzegając anonimowość.
Wojna na kompromaty
W walce o kontrolę nad bankiem zaczęły wypływać „kwity”. Radio Zet ujawniło notatki ze spotkań przeprowadzonych przez PKO VC, specjalistyczny wehikuł inwestujący w perspektywiczne projekty, z przedstawicielami trzech różnych spółek, zainteresowanych pozyskaniem finansowania na rozwój. Każda z nich powoływała się na wpływy senatora (jego personalia są niejawne). I to właściwie wszystko, co miały do zaoferowania PKO VC, bo przedłożone przez nie biznesplany były albo nierealistyczne, albo nie innowacyjne i składały się głównie z kosztów osobowych.
- Senator to polityk PiS z Lubelszczyzny, powiązany jedną z koterii zabiegających o wpływy w PKO BP – mówi jeden z naszych rozmówców.
Jedna z pogłosek dotyczących następcy Pawła Gruzy głosi, że czasowo rządy po nim obejmie Robert Pietryszyn, delegowany z rady nadzorczej do sprawowania funkcji p.o. Sam zainteresowany, który w przeszłości był m.in. członkiem zarządu PZU i prezesem Lotosu, zapewnia, że nie ma ambicji kierowania bankiem, dlatego ten scenariusz wydaje się możliwy tylko w sytuacji, gdy nie uda się znaleźć kandydata który uzyska polityczne poparcie.
Jaka będzie ocena BION
W ubiegłym roku KNF obniżyła ocenę BION PKO BP w związku, jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, z częstymi zmianami personaliami w banku. W III kwartale 2023 r. wróciła ona do poprzedniego poziomu. Interesujące jest, czy i jak zmieni się ona po I kwartale bieżącego roku. Warto przypomnieć, że zamieszanie wokół PKO BP dotyczy największego banku w kraju, a to co się w nim i wokół niego dzieje obserwują analitycy poważnych zachodnich instytucji finansowych i rzesze giełdowych inwestorów, którzy w jego akcjach mają ulokowane oszczędności bezpośrednio lub pośrednio (przez fundusze inwestycyjne czy PPK).